Wolne Lektury potrzebują pomocy...

Dzieciaki korzystające z Wolnych Lektur potrzebują Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas jedynie 415 osób.

Aby działać, potrzebujemy 1000 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Wybierz kwotę wsparcia
Tym razem nie pomogę
Dołącz

Dzisiaj aż 15 770 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach — dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia [kliknij, by dowiedzieć się więcej]

x
Pieśń szesnasta. Dziewica o czerwonych uszach śpiewa → ← Pieśń czternasta. Pieśń przejściowa

Spis treści

      Bianka RolandoDzieło nadrzędneNiebo Pieśń piętnasta. Dziewica z czerwonymi uszami na plaży

      1
      Na piachu, w piachu pogrzebany
      Ma oczy zwrócone na mnie, woła cicho
      Oczekuje mnie z niecierpliwością
      chce zaśpiewać mi mleczarską pieśń
      5
      Jego zapach unosi się z daleka
      Ciemne, kręcone włosy i wysokie ciało
      długie ramiona, czerwone uszy słonia
      pierwotnie wyzbyte żądzy, a to ciekawe
      Jedwab jego skóry najdelikatniejszy
      10
      tkany przez nieświadomych przodków
      Panie i panowie, proszę nie piszczeć
      Leżał całkiem nagi i spokojny zarazem
      Wiatr święty delikatnie palcami czesał
      jego ukryte kołtuny, ukryte skrzętnie
      15
      czerpał z tego ukrytą przyjemność
      Jego istnienie zwiastowało kwaśność
      Jasna, wytworna obecność na brzegu
      Na jego widok pragnąłem go już mieć
      jakbym się z nim rozstał na chwilę kiedyś
      20
      powracając do siebie z większą tęsknotą
      Twoje ręce nie pachną ciałami innych
      Manikiur pozwala ci zachować czystość myśli
      Pachnąca pokusa pozostawiona na parapecie
      zwabia wygłodniałych daleką podróżą
      25
      Nieotwarty dłużej zachowuje swój smak
      Wytrwale skrywany przed smażalnią ryb
      zwinięty w papierek-cukierek słodki
      O Boże, o Boże, jaki on bywa piękny
      Zamknij
      Proszę czekać…
      x