Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 472 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Jacek Podsiadło, Wychwyt Grahama, Melzak. Piegowata piękność
Potrzeba wiary → ← Na skraju Puszczy Solskiej

Spis treści

      Jacek PodsiadłoWychwyt GrahamaMelzak. Piegowata piękność

      1
      Oktogon ceglanej, zabytkowej wieży mierzy w niebo jak rakieta gotowa do startu — — —
      Stoję w oknie pustego internatu szkolnego obok płonącej słabo świeczki.
      Łukiem szosy w dole z rzadka przejeżdża auto o dwojgu płonących oczu — — —
      I dwaj rowerzyści bez świateł wypadają zza zakrętu, ogumione widma.
      5
      Magda śpi zawinięta w siebie na jednym z trzech żelaznych łóżek — — —
      Wśród posterów gwiazd popu i pocztówek z biblijnymi cytatami zostawionych
      na ścianach przez dziewczyny, które wyjechały na wakacje.
      Robert Gawliński o spojrzeniu eunucha obok zadumanego Ojca Kolbe, soft-erotyczne
      fotosy i Donald Sutherland jako Jezus — — —
      10
      Przez szum drzew i terkot cykad przebijają ryki miejscowej żulerni.
      Gdzie się podziały hamernie, warsztaty gwoździarzy, dom akcyźnika i nędzne chaty budników? — — —
      Tylko gwiazdy, które są na niebie, pozostały tam, gdzie były wtedy.
      Idąc do toalety, wyobrażam sobie harmonijny harmider panujący zwykle na tym ogromnym piętrze — — —
      A potem kochamy się przy świetle latarki aż wyczerpią się baterie.
      15
      A potem ona śpi i kiedy leży tak z dłońmi na brzuchu podobna do umarłej — — —
      Znów nie mogę przegnać myśli o tym, że niedługo to ciało zgnije w ziemi.
      W gwiezdnym projekcie czasu nasze niestałe istnienia nie znaczą być może nic — — —
      Wolę jednak wierzyć w miejsca w pierwszych ławkach wykopane dla nas.
      x