Wolne Lektury potrzebują Twojej pomocy...

Dzisiaj aż 15 770 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach.
Dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia!

Tak, dorzucę się do Wolnych Lektur!
Tym razem nie pomogę, przechodzę prosto do biblioteki
Dołącz

Dzisiaj aż 15 770 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach — dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia [kliknij, by dowiedzieć się więcej]

x
Na opiece wierzby → ← W obronie Jaśka

Spis treści

      Maria KonopnickaPifuś-Malarz

      1
      — Co tu dużo atramentu
      Na pochwałę psuć talentu! —
      Kotek Pifuś, malarz młody,
      Był talentem pierwszej wody.
      5
      Chciała dama być różowa?
      Namalował ją od słowa,
      Choć z natury damy skóra
      Była szara, albo bura.
      Gdy malował dygnitarza,
      10
      (Jak to często się wydarza),
      Który był mopsikiem drobnym…
      Czynił go do lwa podobnym.
      Lecz raz przyszła myszka mała,
      Co mieć także portret chciała.
      15
      Portret straszny, tak… i srogi,
      By kot przed nim trząsł się z trwogi.
      Pifuś chętnie przystał na to.
      Wymalował mysz rogatą,
      A dla większej jej obrony,
      20
      Wilcze dodał kły i szpony.
      Mysz się cieszy z arcydzieła;
      Lecz gdy je oglądać jęła,
      Malarz — szust! — I wnet, o dziwo
      Zjadł bez trwogi myszkę żywą.
      Zamknij
      Proszę czekać…
      x