Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 474 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Maria Konopnicka, Poezje dla dzieci do lat 7, część I, Na zasadzce
← W zasadzce

Spis treści

      Maria KonopnickaNa zasadzce

      1
      Chłopcom zawsze bójka w głowie.
      Zeszli się raz gdzieś w parowie:
      Janek z trąbką i z szabelką,
      Mały Kazik z pałką wielką,
      5
      I Zygmuntek wystrojony
      W piękny hełm z lejka zrobiony.
      Wnet zaczęła się narada:
      — Jak bić wroga? Jak mu szkodzić?
      Sprawą tajna: nie wypada.
      10
      Zbytnio o niej się rozwodzić!
      Lecz w tem była trudność cała,
      Której przyczyn nie dochodzę,
      Że tak, jak ich trójka stała,
      Wszyscy byli sami — wodze.
      15
      A żołnierze?… Co żołnierze!
      Niech żołnierzy licho bierze!
      — Ja tam będę pułkownikiem,
      Nie ustąpię się przed nikim!
      — A ja będę generałem,
      20
      Bom najmniejszy w wojsku całem.
      — A ja będę oficerem,
      Bom wykleił hełm papierem!
      Ogień w oczach, płomień w twarzy,
      Nikt nie umknie i pół kroku.
      25
      Aż tu nagle się Tatarzy
      Podkradają chyłkiem z boku.
      — Za mną, wiara! — Janek woła, —
      Dalej, naprzód! Dalej, hura! —
      Ale nikt nie idzie zgoła.
      30
      — Cóż to? czy ja podły ciura —
      Myśli sobie jeden, drugi, —
      Żebym leciał na wysługi,
      Jak tam kto zawoła byle?
      Jestem sobie wódz, i tyle!
      35
      — Co? ty wodzem? Jeszcze czego!
      — Co? Ja miałbym słuchać ciebie?
      — Sam potrafię, mój kolego,
      Feldmarszałkiem być w potrzebie!
      Jeszcze sporów nie skończyli,
      40
      Jeszcze wiodą kłótnię głupią,
      Gdy Tatarzy w jednej chwili
      Wpadli na nich, i… już łupią!
      x