Wolne Lektury potrzebują pomocy...

Dzieciaki korzystające z Wolnych Lektur potrzebują Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas jedynie 417 osób.

Aby działać, potrzebujemy 1000 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Wybierz kwotę wsparcia
Tym razem nie pomogę
Dołącz

Dzisiaj aż 15 770 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach — dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia [kliknij, by dowiedzieć się więcej]

x
W ślepą babkę → ← Dziadek (Oj ten mały Żuczek...)

Spis treści

      Maria KonopnickaTrzewiczki Józia

      Zróbże mi trzewiczki,
      Mój szewczyku miły,
      Żeby moje nóżki
      W szkodę nie chodziły.
      Zróbże mi trzewiczki
      Z łabędziowej skóry,
      Żeby moje nóżki
      Nie dostały bury.
      Nie dostały bury,
      Nie chodziły w szkodę,
      Żebym miał z trzewiczków
      Wszelaką wygodę.
      Zróbże mi trzewiczki
      Za czerwony złoty,
      Żeby nie uciekły
      Nóżki od roboty.
      Zróbże mi trzewiczki
      Choć za trzy talary,
      Będę sobie chodził
      Z siostrzyczką do pary.
      Zróbże mi trzewiczki
      Choć za dwa dukaty,
      Żeby nóżki moje
      Trafiły do chaty.
      Do chaty dróżyna
      Przez tę zimną rosę,
      A w chacie dziecinki
      Chodzą zimą bose.
      Chciałbym mieć trzewiczki
      Ze złota szczerego,
      Dałbym z nich na zimę
      Buty dla każdego.
      Zamknij
      Proszę czekać…
      x