Wesprzyj Wolne Lektury 1,5% podatku — to nic nie kosztuje! Wpisz KRS 00000 70056 i nazwę fundacji Wolne Lektury do deklaracji podatkowej. Masz czas tylko do końca kwietnia :)

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Przypisy

Pierwsza litera: wszystkie | 0-9 | A | B | C | D | E | F | G | H | I | J | K | L | M | N | O | P | Q | R | S | T | U | V | W | X | Y | Z

Według typu: wszystkie | przypisy autorskie | przypisy redaktorów Wolnych Lektur | przypisy źródła | przypisy tłumacza

Według kwalifikatora: wszystkie | angielski, angielskie | białoruski | biologia, biologiczny | dawne | francuski | frazeologia, frazeologiczny | geologia | grecki | gwara, gwarowe | hebrajski | hiszpański | łacina, łacińskie | mitologia | mitologia grecka | mitologia rzymska | muzyczny | niemiecki | norweski | poetyckie | pogardliwe | pospolity | potocznie | przestarzałe | regionalne | religijny, religioznawstwo | rosyjski | staropolskie | turecki | ukraiński

Według języka: wszystkie | français | Deutsch | lietuvių | polski


Znaleziono 4083 przypisów.

J. C. Ginsburg, A tale of two copyrights: Literary property in revolutionary France and America, [w:] B. Sherman, A. Strowel, Of authors and origins. Essays on copyright law, Oxford 1994, s. 143. [przypis autorski]

J. C. Ginsburg, A tale of two copyrights: Literary property in revolutionary France and America, [w:] B. Sherman, A. Strowel, Of authors and origins. Essays on copyright law, Oxford 1994, s. 148. [przypis autorski]

J. C. Ginsburg, A tale of two copyrights: Literary property in revolutionary France and America, [w:] B. Sherman, A. Strowel, Of authors and origins. Essays on copyright law, Oxford 1994, s. 147. [przypis autorski]

J. C. Ginsburg, A tale of two copyrights: Literary property in revolutionary France and America, [w:] B. Sherman, A. Strowel, Of authors and origins. Essays on copyright law, Oxford 1994, s. 145. [przypis autorski]

J. C. Ginsburg, A tale of two copyrights: Literary property in revolutionary France and America, [w:] B. Sherman, A. Strowel, Of authors and origins. Essays on copyright law, Oxford 1994, s. 132. [przypis autorski]

J. C. Ginsburg, A tale of two copyrights: Literary property in revolutionary France and America, [w:] B. Sherman, A. Strowel, Of authors and origins. Essays on copyright law, Oxford 1994, s. 150. [przypis autorski]

J. C. Ginsburg, A tale of two copyrights:…, s. 132; C. Hesse, The Rise of Intellectual Property, 700B.C. — A.D. 2000: An Idea in the Balance, „Daedalus”, 131, no. 2 (March 22, 2002), s. 37. [przypis autorski]

J. C. Ginsburg, A tale of two copyrights…, s. 146. [przypis autorski]

J. C. Ginsburg, A tale of two copyrights…, s. 152. [przypis autorski]

jęczyć — dziś: jęczeć. [przypis edytorski]

jęczyflora — stękająca kobieta. [przypis autorski]

jędor (daw., gw.) — indor. [przypis edytorski]

Jędrzej — Andrzej Towiański. [przypis redakcyjny]

jędrznieć (daw.) — twardnieć. [przypis redakcyjny]

jędza — Eris, w mit. gr. bogini kłótni i chaosu. To ona rzuciła między trzy boginie, Herę, Atenę i Afrodytę, złote jabłko przeznaczone dla najpiękniejszej, co doprowadziło ostatecznie do wojny trojańskiej, kiedy Parys rozstrzygnął, że jabłko należy się bogini miłości. Personifikacja ta występowała również w Monachomachii. [przypis edytorski]

jędza niezgody — Eris, w mit. gr. bogini kłótni i chaosu. To ona rzuciła między trzy boginie, Herę, Atenę i Afrodytę, złote jabłko przeznaczone dla najpiękniejszej, co doprowadziło ostatecznie do wojny trojańskiej, kiedy Parys rozstrzygnął, że jabłko należy się bogini miłości. Tu: atrybuty takie jak pochodnie trzymane w rękach i węże świadczą o skrzyżowaniu postaci Eris z wizerunkiem Erynii (rzym. Furii), bogiń zemsty, gniewu i kary. [przypis redakcyjny]

jędza niezgody — Eris, w mit. gr. bogini kłótni i chaosu. To ona rzuciła między trzy boginie, Herę, Atenę i Afrodytę, złote jabłko przeznaczone dla najpiękniejszej, co doprowadziło ostatecznie do wojny trojańskiej, kiedy Parys rozstrzygnął, że jabłko należy się bogini miłości. Personifikacja ta występowała również w Monachomachii. [przypis edytorski]

jędza z wężami — Erynia, jedna z bogiń zemsty. [przypis edytorski]

Jędze a. Erynie (mit. gr.) — boginie zemsty. Ich zadaniem jest także pilnowanie, by nic nie przekraczało praw natury, dlatego nie pozwoliły koniowi dalej mówić. [przypis edytorski]

Jędze a. Erynie (mit. gr.) — boginie zemsty, uosobienie wyrzutów sumienia. [przypis edytorski]

Jędze (mit. gr.) — Erynie, boginie zemsty. [przypis edytorski]

jędze — tu: Erynie (mit. gr.) a. Furie (mit. rzym), boginie zemsty, uosobienie wyrzutów sumienia, bóstwa pilnujące, aby czyny nie przekraczały praw natury. [przypis edytorski]

jędze — w innym wyd.: żądze. [przypis edytorski]

jęki cierpiących i nieszczery śmiech ludzki — Juliusz Słowacki, Godzina myśli; cytat ze zmienionym szykiem wyrazów. [przypis edytorski]

jęki swemi — dziś popr. forma N.lm: jękami. [przypis edytorski]

jękło — dziś raczej: jęknęło. [przypis edytorski]

jękły (daw., gw.) — dziś: jęknęły. [przypis edytorski]

jękóm — dziś popr. forma C. lm: jękom; tu popr.: do jęków. [przypis edytorski]

jęła — daw. zaczęła. [przypis edytorski]

jęła (daw.) — zaczęła. [przypis edytorski]

jęli się krzątać około podwieczorku — Wedle starego francuskiego obyczaju, który za czasów Montaigne'a już zanikał, ulubioną porą pijacką była godzina podwieczorku. Ludwik XII, sam wielki bibosz, lubował się w tych podwieczornych posiedzeniach. [przypis tłumacza]

Jélyotte, Pierre (1713–1797) — śpiewak opery paryskiej (tenor), uważany za najświetniejszego w swoich czasach. [przypis edytorski]

Jérôme Paturot à la recherche de la position sociale — właśc. Jérôme Paturot à la recherche d'une position sociale, powieść satyryczno-obyczajowa autorstwa Louise'a Reybauda (1799–1879), francuskiego pisarza i polityka. [przypis edytorski]

jętka — uskrzydlony owad, który w postaci larwalnej zamieszkuje strumienie, a po wykluciu do postaci dorosłej żyje bardzo krótko, czasem jeden dzień (stąd: jętka jednodniówka). [przypis edytorski]

jętki — rząd uskrzydlonych owadów, zwykle związanych ze środowiskiem wodnym, żyjących w postaci dorosłej bardzo krótko, czasem jeden dzień, mimo że okres życia larw trwa nawet do kilku lat i obejmuje 20–30 linień. [przypis edytorski]

jęzornica — niewiasta wygadana, pyskata. [przypis autorski]

języczna (gwar.) — gadatliwa, kłótliwa. [przypis redakcyjny]

język „brazylijski” — w Brazylii, dawnej kolonii portugalskiej, językiem urzędowym, obecnie ojczystym dla większości mieszkańców, jest brazylijska odmiana języka portugalskiego, różniąca się od standardu europejskiego nieco odmienną fonetyką oraz dużym procentem słownictwa zapożyczonego z lokalnych języków indiańskich. [przypis edytorski]

Język czeski dla Płazów (…) — Por. felieton pióra Jaromíra Seidla-Novoměstskiego, zachowany w zbiorach Povondry.

Nasz przyjaciel na wyspach Galapagos

Odbywając z małżonką, poetką Jindřišą Seidlową-Chrudimską, podróż dookoła świata, aby czarem tylu nowych, potężnych wrażeń chociaż częściowo zagłuszyć ból po stracie naszej drogiej cioteczki, pisarki Bohumily Jandovej-Strešovickiej, dostaliśmy się aż na osamotnione, wieloma legendami owiane wyspy Galapagos. Mieliśmy tylko dwie godziny czasu i przeznaczyliśmy je na spacer brzegiem tej opuszczonej wyspy.

— Spójrz, jak przepięknie zachodzi dzisiaj słońce — powiedziałem do mej małżonki. — Czyż nie wygląda to tak, jakby całe niebo tonęło w zalewie złota i krwi?

— Czy pan raczy być Czechem? — rozległo się znienacka za nami pytanie wypowiedziane poprawną i czystą czeszczyzną.

Spojrzeliśmy zdumieni w tamtym kierunku. Nie było tam nikogo poza dużym czarnym Płazem, siedzącym na skałach i trzymającym w rękach coś, co wyglądało jak książka. Podczas naszej podróży dookoła świata widzieliśmy już kilka Płazów, ale nie mieliśmy dotąd okazji wdać się z nimi w rozmowę. Dlatego łaskawy czytelnik zrozumie nasze zdziwienie, kiedy na wybrzeżu tak pustym spotkaliśmy Płaza, a ponadto usłyszeliśmy pytanie w naszym ojczystym języku.

— Kto to powiedział? — zawołałem po czesku.

— To ja się ośmieliłem, proszę pana — odparł szczerze Płaz, powstając. — Nie mogłem się powstrzymać, słysząc pierwszy raz w życiu czeską mowę.

— Jak to — zdumiałem się — pan zna czeski?!

— Właśnie zajmowałem się odmianą nieregularnego czasownika być — odrzekł Płaz. — Ten czasownik jest w istocie nieregularny we wszystkich językach.

— Jak, kiedy i dlaczego — nalegałem — nauczył się pan czeskiego?

— Przypadek dał mi do rąk tę książkę — odrzekł Płaz i podał mi książkę, którą trzymał w ręce; był to Język czeski dla Płazów, a jej kartki nosiły ślady częstego i pilnego użytkowania. — Dostała się tu wraz z innymi książkami o pouczającej treści. Miałem do wyboru Geometrię dla wyższych klas szkoły średniej, Dzieje taktyki wojennej, Przewodnik po Dolomitach albo Zasady bimetalizmu. Wybrałem jednak tę książkę, która stała się moim najmilszym przyjacielem. Znam ją już całą na pamięć, a jednak znajduję w niej wciąż nowe źródła zabawy i pouczeń.

Moja pani i ja okazaliśmy nieopisaną radość i podziw wobec jego poprawnej, zrozumiałej wymowy.

— Niestety, nie ma tu nikogo, z kim mógłbym rozmawiać po czesku — prawił skromnie nasz nowy przyjaciel — i nawet nie jestem pewien, piąty przypadek liczby mnogiej słowa koń brzmi końmi czy koniami.

— Końmi — powiedziałem.

— O, nie, koniami! — wykrzyknęła żywo moja pani.

— Czy byłby pan łaskaw powiedzieć mi — zapytał nasz miły rozmówca z zapałem — co nowego słychać w naszej mateczce o stu wieżach, w Pradze?

— Rośnie, przyjacielu — odparłem ucieszony jego zainteresowaniem i w kilku słowach opisałem mu rozkwit naszej złotej metropolii.

— Jakże radosne są to wieści — mówił Płaz z nieskrywanym zadowoleniem. — A czy wiszą jeszcze na Mostowej Wieży ucięte głowy straconych czeskich panów?

— Już dawno nie — odparłem, nieco (przyznam się) zdziwiony jego pytaniem.

— To zaiste szkoda — stwierdził sympatyczny Płaz. — Była to cenna pamiątka historyczna. Niech nam Pan Bóg wybaczy, że tyle wspaniałych zabytków ucierpiało w czasie wojny trzydziestoletniej. Jeśli się nie mylę, czeska kraina została wtedy zamieniona w pustynię zbroczoną krwią i łzami. Całe szczęście przynajmniej, że nie zginął wtedy dopełniacz negacji. W tej książce piszą, że ponoć jest na wymarciu. Byłoby mi go bardzo żal, proszę pana.

— Ujęła więc pana również nasza historia! — zawołałem radośnie.

— Zaiste, proszę pana — odrzekł Płaz. — Zwłaszcza klęska białogórska i trzystuletnia niewola. Czytałem o nich bardzo dużo w tej książce. Jesteście zapewne bardzo dumni ze swej trzystuletniej niewoli. Były to niezwykłe czasy, proszę pana.

— Tak, ciężkie czasy — przytaknąłem. — Czasy ucisku i smutku.

— A jęczeliście? — pytał skwapliwie nasz przyjaciel.

— Jęczeliśmy, cierpiąc niewypowiedzianie pod jarzmem okrutnych ciemiężców.

— To mnie cieszy — odetchnął Płaz. — W mojej książce tak właśnie piszą. Bardzo się cieszę, że to prawda. To doskonała książka, proszę pana, lepsza niż Geometria dla wyższych klas szkoły średniej. Chciałbym kiedyś stanąć na tym pamiętnym miejscu, gdzie zostali straceni czescy panowie, a także na innych sławnych miejscach okrutnego bezprawia.

— Powinien pan nas odwiedzić — zaproponowałem mu serdecznie.

— Dziękuję za to miłe zaproszenie — skłonił się Płaz. — Niestety, nie jestem tak dalece samodzielny w moich poczynaniach…

— My byśmy pana kupili! — zawołałem. — Chcę przez to powiedzieć, że być może moglibyśmy dzięki zbiórce narodowej zapewnić środki, które umożliwiłyby panu…

— Serdeczne dzięki! — mruknął nasz przyjaciel wyraźnie wzruszony. — Słyszałem jednak, że woda w Wełtawie jest niedobra. My bowiem chorujemy w rzecznej wodzie na nieprzyjemną dezynterię. — Po czym zamyślił się odrobinę i dodał: — Ciężko byłoby mi też opuścić mój miły ogródek.

— Ach — wykrzyknęła moja pani — ja też jestem zapaloną ogrodniczką! Jakże byłabym panu wdzięczna, gdyby mi pan pokazał okazy tutejszej flory!

— Z największą przyjemnością, droga pani — odparł Płaz, kłaniając się grzecznie. — Czy nie będzie pani przeszkadzało to, że mój ogródek znajduje się pod wodą?

— Pod wodą?

— Tak, dwadzieścia dwa metry pod wodą.

— A jakie kwiaty pan tam hoduje?

— Morskie sasanki — prawił nasz przyjaciel — w kilku rzadkich odmianach. Również morskie rozgwiazdy i morskie ogórki, nie licząc krzewów koralowych. „Szczęśliwy, kto hodował dla swej ojczyzny jedną różę, jeden szczep”, jak powiada poeta [Tym poetą jest František Ladislav Čelakovský, a utwór, z którego pochodzi cytowany dwuwiersz, znajduje się w tomie Růže stolistá (1892); przyp. tłum.].

Z żalem musieliśmy się pożegnać, gdyż statek dawał już znak do odjazdu.

— A co by pan przekazał, panie… panie… — jąkałem się, nie wiedząc, jak nasz miły druh się nazywa.

— Nazywam się Boleslav Jablonský — Płaz nieśmiało uprzedził nasze pytanie. — Jest to według mnie ładne nazwisko. Wybrałem je z mojej książki [Jablonský, Boleslav, właśc. Karel Tupý (1813–1881) — czeski poeta romantyczny, ksiądz katolicki, orędownik zbliżenia czesko-polskiego; przyp. tłum.].

— Co by pan, panie Jablonský, chciał przekazać naszemu narodowi?

Płaz zamyślił się na chwilę.

— Powiedzcie swoim rodakom — odrzekł w końcu głęboko poruszony — powiedzcie im, żeby nie ulegli starym słowiańskim waśniom… i żeby chowali we wdzięcznej pamięci Lipany [pod Lipanami w 1434 r. miało miejsce starcie zbrojne pomiędzy katolicką i utrakwistyczną szlachtą czeską a taborytami, radykalnym odłamem husytów, uważane za jedną z ważniejszych bitew w dziejach Czech; przyp. tłum], a zwłaszcza Białą Górę [Biała Góra: miejsce największej klęski w historii Czech w bitwie pomiędzy siłami czeskich protestantów a wojskami katolickich Habsburgów, stoczona 8 listopada 1620 r.; przyp. tłum]! Czołem, moje uszanowanie — skończył nagle, starając się opanować emocje.

Odpływaliśmy łodzią zamyśleni i wzruszeni. Nasz przyjaciel stał na skale i machał nam ręką; zdawało nam się, że coś woła.

— Co on wołał? — spytała moja pani.

— Nie wiem — odparłem — ale brzmiało to jakby: proszę pozdrowić pana burmistrza Baxę [Baxa, Karel (1863–1938), czeski prawnik i polityk, był wielokrotnie wybierany na burmistrza Pragi i pełnił tę funkcję w latach 1919–1937; red. WL].

[przypis autorski]

język czyni go (…) najtrudniejszym z pisarzy francuskich tej epoki (…) słownik do jego dzieła pisany dla Francuzów (…) rozmiarów sporej książki — Istnieje przekład Rabelais'go na nowoczesny język francuski pt. Rabelais moderne, ale wydawnictwo to, niedbałe i pełne dowolnej interpretacji, nie przynosi zaszczytu pietyzmowi wydawców, nie mówiąc już, ile na tym zmodernizowaniu traci samo dzieło smaku i wyrazu. [przypis tłumacza]

język fachowy — w oryginale jest: Kunstsprache. [przypis tłumacza]

językiem, którym w całej Berberii, a nawet w Konstantynopolu mówią Turcy i chrześcijanie, a który nie jest ani tureckim, ani hiszpańskim — Jest to język pospolicie w Turcji nazywany językiem Franków — langue franque. [przypis redakcyjny]

językiem urzędowym w Galicji stał się język polski — na mocy rozporządzeń językowych z r. 1869. [przypis autorski]

języki kocie — małe białe chmurki, lekkie i nastrzępione po brzegach. [przypis redakcyjny]

języki nieprzyjacielskie — tj. jeńców, których można wypytać o stan nieprzyjacielskich sił. [przypis edytorski]

Języki to są szyfry, w których nie litery zamienione są na litery — Aluzja do systemów kryptograficznych rozpowszechnionych wówczas zwłaszcza w Anglii. [przypis tłumacza]

język — jeniec, od którego można wydobyć informacje. [przypis edytorski]

język — jeniec, od którego można wymusić informacje. [przypis redakcyjny]

język — jeniec schwytany dla uzyskania informacji o siłach przeciwnika. [przypis edytorski]

język — jeniec wypytywany i brany na tortury dla zdobycia informacji o wrogu. [przypis redakcyjny]

język latyński — język łaciński. [przypis edytorski]

Język mój wygasł (…) tak chciały wyroki — Życie postępuje ciągle naprzód, w nowych kształtach i przeobrażeniach. Dlatego mowa ludzka tym powszechnym prawom przeobrażenia również podlega. [przypis redakcyjny]

język prowansalski, tak pełen subtelności i tak skrępowany rymem — poczęty w Narbonie: mieszanina łaciny i arabskiego. [przypis autorski]

Język swój, w którym samym to królestwo miedzy wielkimi onemi słowieńskimi wolne zostało — ponieważ państwem moskiewskim rządzą tyrani (zob. Kazanie wtóre), Słowianie mieszkający na Bałkanach podlegają tyranii sułtana tureckiego, a Czesi nie mają własnego państwa, podlegają władzy austriackich Habsburgów. [przypis edytorski]

język trzymaj od najęcia — bądź płatnym chwalcą. [przypis redakcyjny]

język — tu: jeniec, od którego można wymusić informacje. [przypis redakcyjny]

język — tu: wiadomość. [przypis edytorski]

język — tu: żołnierz nieprzyjacielski, wzięty do niewoli w celu przesłuchania i zasięgnięcia informacji o wojskach wroga, ich liczebności, rozmieszczeniu i zamiarach. [przypis edytorski]

Język tylko przysięgał — Eurypides, Hippolytos uwieńczony, w. 612. [przypis edytorski]

język wężów — przen. jadowita krytyka. [przypis edytorski]

język — wieści (od jeńca). [przypis redakcyjny]

Jean-Baptiste Duvoisin (1744–1813) — fr. dostojnik kościelny, autor m.in. Szkiców o tolerancji, cieszył się zaufaniem Napoleona I. [przypis edytorski]

Jean Baptiste Racine (1639–1699) — fr. poeta i dramaturg; autor m.in. Andromachy i Fedry. [przypis edytorski]

Jean Charlier Gerson — Theologieprofessor, Prediger, Pfarrer von Paris (1363–1429). [przypis edytorski]

Jean de La Bruyère (1645–1696) — fr. pisarz, autor Charakterów (Les Caractères ou les Mœurs de ce siècle), dzieła opisującego postaci i obyczaje XVII-wiecznej Francji. [przypis edytorski]

Jean de La Fontaine (1621-1695) — jeden z czołowych pisarzy klasycyzmu francuskiego, autor około 250 bajek. [przypis edytorski]

Jean Lorrain, znany nam już pogromca salonów — patrz nr 785 „Wiadomości Literackich”. [tekst Pojedynek Prousta, czyli Niedole bogactwa w niniejszym zbiorze; red. WL]. [przypis autorski]

Jean-Martin Charcot (1825–1893) — fr. neurolog, jeden z nauczycieli Zygmunta Freuda, ojciec lekarza i podróżnika Jeana-Baptiste Charcota (1867–1936). [przypis edytorski]

Jeanne d'Arc a. Joanna d'Arc (1412–1431) — znana także jako Dziewica Orleańska, fr. bohaterka narodowa, święta Kościoła katolickiego, patronka Francji. Podczas wojny stuletniej walnie przyczyniła się do kilku ważnych zwycięstw armii francuskiej, twierdząc, że działa kierowana przez Boga. Pośrednio przyczyniła się do koronacji Karola VII. Została schwytana przez Burgundczyków i przekazana Anglikom, osądzona przez sąd kościelny i spalona na stosie w wieku 19 lat. 24 lata później papież Kalikst III dokonał rewizji decyzji sądu kościelnego. Uniewinnił ją i określił przeprowadzony w Rouen proces jako sprzeczny z prawem. Została beatyfikowana w 1909 roku i kanonizowana w 1920. [przypis edytorski]

Jeanne du Barry (1743–1793) — faworyta Ludwika XV. [przypis edytorski]

Jean Paul (1763–1825) — właśc. Johann Paul Friedrich Richter; niemiecki pisarz, jeden z prekursorów romantyzmu niemieckiego; autor wierszy z elementami ironii i satyry oraz opowieści niesamowitych. [przypis edytorski]

Jean Paul — chodzi o Jean Paula Richtera (1763–1825), pisarza niem. okresu romantyzmu. [przypis edytorski]

Jean Paul, właśc. Johann Paul Friedrich Richter (1763–1825) — niemiecki pisarz, jeden z prekursorów romantyzmu niemieckiego; autor wierszy z elementami ironii i satyry oraz opowieści niesamowitych. [przypis edytorski]

Jean-Paul — właśc. Johann Paul Friedrich Richter (1763–1825), pisarz, prekursor niemieckiego romantyzmu. [przypis edytorski]

Jean Paul, właśc. Johann Paul Richter (1763–1825) — pisarz niemiecki, jeden z głównych prekursorów romantyzmu w literaturze niemieckiej XVIII w. [przypis edytorski]

Jean Paul właśc. Richter, Johann Paul Friedrich (1763–1825) — pisarz niem., prekursor romantyzmu, wielbiciel Jean-Jacques'a Rousseau; jako pierwszy użył określenia Weltschmerz (niem.: ból świata; ból spowodowany przez świat). [przypis edytorski]

Jean qui pleure et Jean qui rit (fr.) — Jan, który płacze i Jan, który się śmieje. [przypis edytorski]

Jean qui rit et Jean qui pleure (fr.) — Jean, który się śmieje i Jean, który płacze. [przypis edytorski]

Jean Sbogar — znany romans C. Nodiera [red WL.: powieść gotycka z 1818 o miłości pomiędzy rozbójnikiem a córką bogatego kupca]. [przypis autorski]

jebit twoju mať, blaď jewrejskaja (ros.) — jebać twoją matkę, ty kurwo żydowska. [przypis edytorski]

Jecer hara — instynkt zły; wg tradycji żydowskiej w każdym człowieku tkwią dwa instynkty: dobry i zły. [przypis tłumacza]

Jecer hara — instynkt zły; w każdym człowieku tkwią dwa instynkty: dobry i zły. [przypis tłumacza]

jechać człapią — jechać powoli. [przypis redakcyjny]

jechać do morza — dziś popr.: jechać nad morze. [przypis edytorski]

jechać nie bardzo się — w rkp. wyrazy te (u dołu) obcięte. [przypis redakcyjny]

jechać (…) okrętem — dziś popr.: płynąć okrętem. [przypis edytorski]

jechać pocztą — jechać pojazdem konnym przewożącym pocztę oraz pasażerów. [przypis edytorski]

jechać rysią — jechać chyżo, szybko. [przypis redakcyjny]

jechać za obcymi papierami — jechać na obcych papierach. [przypis edytorski]