Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 455 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Wesprzyj!

Przypisy

Pierwsza litera: wszystkie | 0-9 | A | B | C | D | E | F | G | H | I | J | K | L | M | N | O | P | Q | R | S | T | U | V | W | X | Y | Z

Według typu: wszystkie | przypisy autorskie | przypisy redaktorów Wolnych Lektur | przypisy źródła | przypisy tłumacza

Według kwalifikatora: wszystkie | angielski, angielskie | białoruski | biologia, biologiczny | bez liczby pojedynczej | botanika | czeski | dawne | filozoficzny | francuski | frazeologia, frazeologiczny | geologia | grecki | gwara, gwarowe | hebrajski | historia, historyczny | hiszpański | łacina, łacińskie | literacki, literatura | mitologia | mitologia germańska | mitologia grecka | mitologia rzymska | muzyczny | niemiecki | poetyckie | portugalski | potocznie | przenośnie | przestarzałe | przysłowiowy | regionalne | religijny, religioznawstwo | rosyjski | rzadki | staropolskie | turecki | ukraiński | włoski | wojskowy | żeglarskie

Według języka: wszystkie | English | français | Deutsch | lietuvių | polski


Znaleziono 7922 przypisów.

Natterngifte — Die Tataren tränken ihre Pfeile mit Natterngift. Paszkowski dzieje tureckie. (Malczewski) [przypis autorski]

natura abhorret vacuum (łac.) — Natura nie znosi próżni; aksjomat dawnej fizyki. [przypis tłumacza]

Natura (…) est — Seneca, Epistulae morales ad Lucilium, 92. [przypis tłumacza]

natura formavit (łac.) — przyroda utworzyła. [przypis redakcyjny]

natura i obyczaj zimorodka (…) — Arystoteles, Zoologia, VIII, 13. [przypis tłumacza]

Natura jest nam zupełnie nieznana (…) badaczy natury — Autor omawia tu najnowsze podówczas dzieła filozoficzne i lekarskie, które śledzi bardzo pilnie. Prace Trembley'a, traktujące o odradzaniu się pokrajanych polipów, przypadają na lata 1744–1747. Myśli filozoficzne Diderota wydane zostały w r. 1746. Ani de la Mettrie, ani Rosenkranz (w Życiu i dziełach Diderota, Lipsk 1866, t. I, s. 38–41) nie dostrzegli, zdaniem Langego (Historia filozofii materialistycznej, s. 313–314), że jakkolwiek Diderot powiada w rozdz. XX wspomnianych Myśli, iż sami przyrodnicy zadali materializmowi najtęższe razy, iż do zmiażdżenia ateusza wystarczy oko komara lub skrzydełko motyla, dowodzi przecież w następnym rozdziale, że celowość mogłaby się okazać jedynie szczególnym przypadkiem kombinacji przyczyn, które same przez się pozbawione są celu. Słowem Diderot, jak sądzi Lange, bądź znajduje się w okresie najskrajniejszego wątpienia, bądź też pragnie wywołać pozór deizmu, w taki jednakowoż sposób, aby światlejszy czytelnik domyślił się istotnego stanowiska autora. Wydaje mi się prawdopodobniejsze, że Diderot przechylał się wówczas stanowczo ku sceptycyzmowi, gdyż w dalszych Myślach (…) uważa za typ najwyższy „prawdziwego sceptyka”, który obliczył i zważył powody” (XXIV). Twierdzi następnie, że powinno się stawiać wymagalnik poszukiwania prawdy, nie zaś jej znalezienia (XXIX). Sądzi wreszcie o naturze i wiedzy przyrodniczej to samo w gruncie, co utrzymuje o Piśmie Świętym, mianowicie, że obok powodów, skłaniających do wiary, można tam również znaleźć podstawy niewiary (LXI). [przypis tłumacza]

natura jest niby klomb, którego kwiaty (…) niby wieniec blondynek i brunetek… — Wolter żartuje sobie z kwiecistego stylu Fontenelle'a w dziełku pt. O mnogości światów. [przypis tłumacza]

naturalem defensionem (łac.) — prawo obrony przyrodzone. [przypis redakcyjny]

naturalia non sunt turpia (łac.) — rzeczy naturalne nie są szpetne (hańbiące). [przypis edytorski]

naturali jure (łac.) — prawem naturalnym; według naturalnego prawa. [przypis edytorski]

naturaliter (łac.) — z natury. [przypis redakcyjny]

naturaliter quod procedere non potest (…) (łac.) — z konieczności co nie może postępować, cofa się, a zatrzymanie się w stanie doskonałym jest trudne; i jak z początku zapalamy się do doścignięcia przedniejszych, tak potem, gdyśmy zwątpili w możność prześcignięcia ich lub im dorównania, wraz z nadzieją starzeje się zapał i przestaje dążyć zatem, czego osiągnąć nie może (Velleius). [przypis redakcyjny]

naturalizacja — nadanie cudzoziemcowi obywatelstwa państwa, na terenie którego się osiedlił. [przypis edytorski]

naturalizm (filoz.) — odłam materializmu; pogląd ontologiczny, wedle którego istnieje tylko rzeczywistość materialna, podległa prawom przyrody, a rzeczywistości duchowej albo nie ma, albo wynika ona z praw natury i jest im podległa. [przypis edytorski]

naturalizm — prąd w filozofii i sztuce XIX wieku, przedstawiający rzeczywistość w sposób realistyczny i raczej negatywny, zakładający, iż motywacja ludzka nie różni się zasadniczo od zwierzęcej („natura” w nazwie nurtu to po prostu przyroda). [przypis edytorski]

Naturalizm wchłonął w siebie romantyzm, symbolizm wchłonął w siebie naturalizm — K. Irzykowski, Nowele, wydanie drugie, Stanisławów 1908, s. 123. [przypis autorski]

naturalizowany — dotyczy cudzoziemca, któremu nadano obywatelstwa państwa, w którym stale przebywa (naturalizacja). [przypis edytorski]

Naturalną cenę pracy stanowi nic innego jak minimum płacy roboczej — Prawo, według którego „naturalna”, tj. normalna cena siły roboczej równa się minimum płacy zarobkowej, tj. ekwiwalentowi kosztów bezwzględnie niezbędnych do utrzymania i rozmnażania się robotnika — prawo to było po raz pierwszy wyprowadzone przeze mnie w Umrisse zu einer Kritik der Nationalokonomie w „Deutsch franzosische Jahrbücher”, Paryż 1844, i w Lage der arbeitenden Klasse in England. Jak widać z powyższego, Marks uznawał wtedy to prawo. Od nas obu zapożyczył go Lassalle. Ale chociaż płaca robocza w rzeczywistości bezustannie podąża w kierunku swego minimum, to jednak prawo to jest fałszywe. Fakt, że siła robocza zwykle bywa, przeciętnie biorąc, taniej opłacana, aniżeli jej wartość, nie zmienia jej wartości. Marks w Kapitale należycie rozwinął to prawo (Rozdział: Sprzedaż i kupno siły roboczej), jak również wyjaśnił (w rozdziale Powszechne prawo kapitalistycznej akumulacji) okoliczności, które przy produkcji kapitalistycznej pozwalają coraz bardziej obniżać płacę roboczą poniżej jej wartości (Przypis F. Engelsa do przekładu niemieckiego). [przypis redakcyjny]

naturalna — tu: rodzima. [przypis redakcyjny]

naturalne przyczyny, według których można oznaczyć formę rządu, którą pociąga za sobą siła klimatu, a nawet powiedzieć, jaki tam powinien być rodzaj mieszkańców — determinizm graniczący już prawie z fatalizmem. [przypis tłumacza]

Naturalnie (…) fabryką — w tłumaczeniu brak poprzedniego zdania, w oryg. niem. Was war es nur, daß die Kirchenglocken geläutet werden sollten?… (Tylko co takiego się stanie, że mają zacząć bić dzwony); red. WL. [przypis edytorski]

Naturalnie wydadzą się te moje analizy urąganiem pamięci Wyspiańskiego; w zasadzie jest mi to obojętne, gdyż nic nie zdoła zabić we mnie przeświadczenia, iż myślę o nim zawsze z czcią i miłością. Miłość tę czuję, mam w niej źródło siły: w najcięższych chwilach czerpię moc z myśli o samotnym i męczeńskim życiu Wyspiańskiego, o torturach tego spalania się duszy w umęczonym ciele. Ale dlatego właśnie, że je mierzę siłą przywiązania, widzę to męczeństwo w jego konkretnym kształcie: dbam o jego treść, a nie o „sobaczą łzę” plamiącego uwielbienia. Męczymy się wszyscy w Polsce: nie jest to żaden argument. Czytelnik żąda od nas pracy, nie cierpienia. Życie twórcze Wyspiańskiego to było właśnie tragiczne rozdarcie artysty jako dziejowego typu: może pisząc Powrót Odysa, rozumiał Wyspiański — dlaczego Mickiewicz zaniechał artyzmu. Po Wyspiańskim nie powinno być mowy o „artyzmie” jako wyższym od życia wyzwoleniu dziejowym. Tymczasem częściej, niż kiedy, spotyka się dziś polskie niewiniątka o umyślnie niechcących widzieć, dziecinnych oczach. Coraz niedorzeczniej rozpościera się fikcyjne myślenie, fikcyjne życie duchowe, gra na niby ze światem. Jest tylko jeden w Polsce męczennik, którego cierpienia nie obchodzą nikogo: jest to umęczony w nas wszystkich intelekt. Poznawanie, metoda, ścisłość stały się dziś jakimś upokarzającym występkiem, czymś, czego trzeba się wstydzić. Szuka się nie myśli zdolnej zorganizować jakiś zakres życia — ale myśli mogącej wywołać wrażenie. Wrażenie w nas oczywiście. Ponieważ zaś ta psychika, której wrażenia decydują, pozostaje bez zmiany — więc też nasze wywołujące wrażenie „paradoksalności” myśli są bardzo stare, nudne, niepotrzebne, nieprzewietrzane. Umysł, zamiast żyć, usiłuje sam siebie hipnotyzować maskaradami. Coraz bardziej jałowieje w tej próżni. Bardziej niż kiedykolwiek aktualna jest Pałuba Irzykowskiego. Kraj cały żyje dziś myślami, które się rozbiły w strasznej próbie i nie chce się do tego przyznać. Ohydna nagonka na Wilhelma Feldmana i jej perypetie doskonale ilustrują rozpaczliwy stan rzeczy. Nie potrzebuję mówić, co myślę o istocie tej sprawy. Książka ta mówi aż nazbyt wymownie, jak dalece obcym jestem temu wszystkiemu, co podoba się redaktorowi „Krytyki” za myślenie uważać. Tu jednak nie o to idzie. W osobie Feldmana chce się zabić stan duszy polskiej inteligencji, który odbił się w młodej polskiej literaturze i w stosunku do wypadków 1904–1906. Tego stanu dusz nie mam zamiaru bronić: stanowi on anachronizm; powinniśmy dążyć do wyzwolenia się od niego jak najenergiczniej i najbezwzględniej. Ale tu nie o to idzie, aby usunąć same podstawy literackiego i artystycznego subiektywizmu, rewolucyjnego utopizmu i dyletantyzmu, lecz o to, by z subiektywizmu buntu uczynić subiektywizm służalstwa; na miejsce ostrego rozkładu wytworzyć powolne gnicie. Cała ta psychika, o którą tu idzie, jest wytworem rozkładu i bankructwa naszego status quo, naszych warstw historycznych i ich ideałów. Zawierała ona w sobie element buntu przeciwko sobie samej. Bunt ten niepokoi wszystkich, co uczynili sobie z dziejowego położenia Polski podstawę osobistego i klasowego istnienia. Chciałoby się polską młodą literaturę oswoić. Bunt i protest pewnych pisarzy przeciwko Feldmanowi jest w Polsce odruchem talentów, które nauczyły się już „jadać z ręki”. Dlatego też niezrównaną bezczelnością jest uporczywe, zawistne zaglądanie w kieszeń p. Feldmana. Jestem i pozostanę przeciwnikiem działalności W. Feldmana i dlatego, że pragnę zachować prawo bezwzględnej krytyki i analizy względem jego pism, pozwalam sobie tu oświadczyć, że w osobistym moim z nim stosunku i jego zerwaniu rola dodatnia była całkowicie po Jego stronie. Poza tym sądzę, że istotnie młoda dusza Polski wyjść musi z okresu subiektywizmu, negacji — stać się musi pozytywnie-twórczą: musi łatwą śmiałość buntu zamienić na istotne męstwo pracy tworzącej nowe myśli i nowe formy życia. Nie chcą sobie chyba ludzie w Polsce zdać sprawy z tego, jak głębokie przekształcenia dokonywają się dziś w nowoczesnej europejskiej myśli, w całym europejskim sposobie ujmowania życia. Kto posiada myśl prawdziwie czujną, widzi, że rodzi się epoka niezmiernie konkretnego realizmu dziejowego. Narody zaczynają pojmować, że bytowe, abstrakcyjne teorie są zawsze wytworem dziejów, a nie zaś odsłaniają coś głębszego od nich. Naród staje się organem stosunku myśli z bytem — tworzenie wielkich, silnych narodów jedyną drogą, która prowadzi do powstawania swobodnej, silnej indywidualności. Taki francuski rojalista jak Maurras ma prawo uważać się za bardziej konsekwentnego indywidualistę niż Nietzsche. U Bonalda, de Maistre'a — odnajdujemy myśli, które śmiałością rzeczywistą przytłaczają Stirnera lub Bakunina. Podczas gdy w Polsce rozkoszują się płytką i jezuicką krytyką Taine'a przez Aularda, w Europie Taine wywiera wpływ głębszy, niż kiedykolwiek. Śmiałością i swobodą jest nie zuchwalstwo w zaprzeczaniu, nie ciągnięcie samego siebie za włosy w świat abstrakcji, lecz zdolność tworzenia trwałych i wielkich skutków w konkretnym, dziejowym środowisku. Jeżeli naród nasz nie zdobędzie sobie podstaw istnienia — wszystkie wysiłki psychiczne zginą. Dlatego p. Balicki wypowiedział wielką prawdę: trzeba mieć w sobie sumienie narodowe, zanim się ma przekonania. Naród jest naszą podstawą w bycie. Rzeczywistość nasza to konkretny naród Polski w w konkretnej Europie. Psychologia jednostki żyjącej w abstrakcyjnym bycie stanowiła przedmiot całej tej książki, ale pragniemy zjednoczenia wszystkich żywiołów rzeczywistej pracy w tym wysiłku stworzenia dla narodu naszego trwałej podstawy w dziejach, wyrobienia w nas samych, w całej narodowej masie, zdolności historycznego życia jak najbardziej natężonego. Jest tu wrogiem ten, kto usiłuje zareabsorbować żywe siły narodu w procesie biernego rozkładu warstw myślących tylko o swoim utrzymaniu, kto wydaje dzisiejsze i jutrzejsze życie na łup bankrutów historii. Nie naród trupów i nie naród-fikcja — lecz straszliwie ciężkie zdobywanie obiektywnych podstaw i wytwarzanie subiektywnych, psychicznych zdolności — oto nasza droga. Mam nadzieję, że tu jest moja ostatnia wycieczka w krainę, gdzie kwitnie industria del vuoto, tak jak Płomienie były przeprowadzeniem linii granicznej pomiędzy terenem mojej pracy a dziedziną schlebiającej samej sobie, bezczynnej psychiki polskiej. Pora zrozumieć, że tylko ten naród istnieje samoistnie w znaczeniu kulturalnym, który wyrabia własnymi siłami środki wychowawcze wznoszące jednostki na poziom dzisiejszego dziejowego życia. Ci sami ludzie, którzy sądzą, że Miszuka Kaniowskiego podyktował mi Bakaj, posługują się w swym czynnym życiu umysłowym — odpadkami rosyjskiej najpłytszej literatury i jeżeli są samodzielni, to dlatego, że pod tą powłoką kryją już plotki własne i z rodzinnej ignorancji zaczerpnięte, porównania nawet z tą literaturą niewytrzymujące zacofanie. [przypis redakcyjny]

Naturalny ojciec [d'Alemberta], kawaler Destouches — ojcostwo przypisywano także i samemu kardynałowi, bratu tejże pani de Tencin; legenda, mimo że tutaj bez podstaw, charakterystyczna dla epoki i osób. [przypis tłumacza]

naturalny park (ang. nature park) — park dostępny publicznie, w którym główną atrakcją jest flora lub fauna. [przypis edytorski]

naturalny syn — syn urodzony poza małżeństwem; daw. przeciwieństwo syna legalnego. [przypis edytorski]

naturalny syn — syn ze związku pozamałżeńskiego. [przypis edytorski]

naturalny syn — tu: syn ze związku pozamałżeńskiego. [przypis edytorski]

natura mając tylko pewien ograniczony zapas materiału dla wytworzenia kształtu — por. Mistyka Słowackiego, s. 403–404. [przypis autorski]

naturam expellas furca (łac.) — choćbyś naturę wypędzał widłami [ona zawsze powróci]; fragm. przysłowia łac. naturam expellas furca, tamen usque recurret. [przypis edytorski]

Naturam expellas furca… (łac.) — choćbyś naturę wypędzał widłami [ona zawsze powróci]; fragm. przysłowia łac. naturam expellas furca, tamen usque recurret. [przypis edytorski]

naturam furca expellas (łac.) — pełne brzmienie powiedzenia: naturam expellas furca, tamen usque recurret (łac.), co znaczy: „nawet gdy odgonisz naturę widłami, ona zawsze wróci”. [przypis edytorski]

Natura mogłaby (…) uwolnić nieszczęśliwych, wciągniętych do zbrodni przez fatalną konieczność — Por. [Kartezjusz,] Discours sur le bonheur. [przypis tłumacza]

natura non facit saltum (łac.) — natura nie czyni skoków. [przypis edytorski]

Natura non facit saltum (łac.) — natura nie czyni skoków. [przypis edytorski]

Natura uiszczająca się z długu — W oryg. „Nature quitte”: być może anagram imienia Jean Turquet, w którym niektórzy dopatrują się wydawcy tej księgi, ogłoszonej w 2 lata po śmierci Rabelais'go (patrz: Przedmowa). [przypis tłumacza]

Natura wysiliła się tu, aby stworzyć przepyszny park… — Później dowiedziałem się, że śliczna ta miejscowość, jakkolwiek jeszcze bezludna, ma już swoją nazwę, nazywa się zaś „Picnic Place”, albowiem mieszkańcy Anaheim, Orange, Santa Ana, wraz z okolicznymi farmerami zjeżdżają się tu raz do roku na wielką zabawę. Ziemia Picnic Place również nie należy już do rządu, ale do jednej z licznych w Kalifornii Landcompany, posiadających ogromne, a zupełnie jeszcze dzikie i bezludne obszary. Od Picnic Place zaczynają się terytoria niezajęte, rządowe. [przypis autorski]

Natura złożona jest z trzech rzeczy… — Plutarch, O Izydzie i Ozyrysie. [przypis tłumacza]

naturę Alcybiadesa (…) w Jonii — Plutarch, Alkibiades, 23 [w:] Żywoty sławnych mężów. [przypis tłumacza]

Naturellement, monsieur (fr.) — Oczywiście, proszę pana. [przypis edytorski]

naturellement, sire (fr.) — oczywiście, panie. [przypis edytorski]

nature vue à travers le tempérament (fr.) — dosł.: natura widziana przez pryzmat temperamentu. [przypis edytorski]

naturlaut (niem.) — zgodnie z naturą; dźwięk natury. [przypis edytorski]

Naturo, Tyś mi bóstwem (…) bękarstwaKról Lir, akt I, scena 2, tłumaczenie I. Paszkowskiego, Lwów 1895. [przypis redakcyjny]

Naturschwärmerei (niem.) — fascynacja naturą; rozmarzenie naturą. [przypis edytorski]

na twą przyczynę (starop.) — zamiast: za twoją przyczyną; konstrukcja podobna jak w wyrażeniach: na twój rozkaz, na twój wniosek, na twoją prośbę. [przypis redakcyjny]

natwardszego (…) sęku (starop.) — ogromnej trudności (określenie przysłowiowe). [przypis redakcyjny]

na twarzyczce przy zerze masz zerko — twarz w piegi lub krostki. [przypis edytorski]

na twej paletrze — dziś popr.: na twej palecie. [przypis edytorski]

na twej wolej będzie (starop.) — na twej woli będzie (pozostaje); będzie jak wolisz. [przypis edytorski]

Na tym filozoficznym gruncie zyskaliśmy w Jaworskim prawdziwego entuzjastę. — tu w tekście umieszczono ilustrację z podpisem: Wł. L. Jaworski, entuzjasta Zielonego Balonika (rys. K. Sichulski). [przypis edytorski]

na tym miejscu — dziś: w tym miejscu. [przypis edytorski]

na tym światu — dziś popr.: na tym świecie. [przypis edytorski]

Na tym stanowisku stoi m.in. polski i niemiecki kodeks cywilny. Szerszą definicję przedmiotu prawa zawiera kodeks cywilny francuski obejmujący tym prawem zarówno dobra zmysłowe jak i niezmysłowe. F. Zoll, Prawo własności w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka z perspektywy polskiej, „Przegląd Sądowy” 1998 nr 5, s. 27. [przypis autorski]

Na tym urywa się druga część dzieła (…) — od tego miejsca mówi Ludwik Tieck. [przypis redakcyjny]

na ty (starop. forma) — zamiast: na te; zaimek wskazujący, rodzaj nijaki 4 przypadek [tj. B.] liczby mnogiej. [przypis redakcyjny]

nauarchos — u Lacedemończyków admirał; u Ateńczyków oznacza to komendanta okrętów lub okrętu. Można myśleć, że to są okręty państwowe (służące do wysyłania na uroczystości, odstawiania pieniędzy lub osób, do posyłek i meldunków), których liczba wtedy wynosiła trzy; zwały się „Salamina” (ta, która miała odstawić Alkibiadesa z Sycylii do Aten), „Paralos” i „Delias”. Prawdopodobnie jednak mowa tu raczej o komendantach drobniejszych oddziałów floty, które były rozproszone po całym morzu pod wodzą nauarchów, a które teraz do walnej rozprawy zewsząd ściągnięto. [przypis tłumacza]

Naucratis — Naukratis, miasto nad kanopskim ramieniem Nilu, w zachodniej części Delty, założona w VI w. p.n.e. pierwsza i przez długi czas jedyna grecka kolonia w Egipcie. Położone w połowie drogi pomiędzy dzisiejszą Tantą a Aleksandrią, ok. 130 km na północny wschód od Memfis. [przypis edytorski]

nauczone zdroje (…) srogich wyzwolili — wiersz wydrukowany po raz trzeci w Wierzbowskiego Materyałach, s. 51. [przypis redakcyjny]

naucz. — tu: nauczyciel a. nauczycielka. [przypis edytorski]

naucz. — tu: nauczycielka. [przypis edytorski]

naucz. — tu: nauczycielki a. nauczyciela. [przypis edytorski]

nauczyciela Achillesowego, Fojniksa (…) mówił, radząc mu, aby naprzód wziął dary od Achajów… — zob. Iliada IX 515 i nast., zwłaszcza 600–605. [przypis edytorski]

nauczyciel elementarny — nauczyciel w pierwszych klasach szkoły podstawowej. [przypis edytorski]

Nauczyciele narzekali, że zamiast dodawania znajdują na jej tabliczce… — dawniej zestaw złożony z rysika i łupkowej, ścieralnej tabliczki służył do nauki pisania i rachowania uczniom początkowych klas w szkołach elementarnych (podstawowych); zeszytów oraz maczanych w atramencie piór używano dopiero w następnych latach nauki. [przypis edytorski]

Nauczycielka — sztuka Władysława Koziebrodzkiego (1839–1893), drugorzędnego komediopisarza i publicysty. [przypis redakcyjny]

nauczycielów — dziś popr. forma B. lm: nauczycieli. [przypis edytorski]

nauczycielów — dziś popr. forma D. lm: nauczycieli. [przypis edytorski]

Nauczył się mówić np. o mistyce w sposób nierażący ludzi, wychowanych na broszurkowym darwinizmie (…) o romantyzmie w terminach zwyrodniałego w sentymentalną kaszę humanitarną pozytywizmu — S. Brzozowski, Dzieła wszystkie, Warszawa 1936, VI, s. 169 (Współczesna krytyka literacka…). [przypis autorski]

naufragas legere tabulas (…) (łac.) — tylu przygód… pozbierać deski rozbitego okrętu.. Co ciężkiem było do zniesienia, to słodko jest przypominać sobie (jedna z najczęściej powtarzanych u Potockiego sentencji). [przypis redakcyjny]

Nauheim — miasto uzdrowiskowe w Niemczech. [przypis edytorski]

Nauka Chrystusa była niemal tąż samą nauką współczesnych mu filozofów arabskich […] ciało kapłańskie zupełnie oddzielone od reszty obywateli, a nawet mające sprzeczne z nimi interesy. — patrz Monteskiusz, Polityka Rzymian w kwestiach religii [Stendhal ma na myśli Rozważania nad przyczynami wielkości i upadku Rzymian; Red. WL]. [przypis autorski]

nauka jedyna, jak zaświadcza Platon, którą Lacedemończycy mieli w poważaniu — Platon, Hippiasz Większy. [przypis tłumacza]

nauka, która natychmiast zwróciła uwagę na badanie Płazów zarówno od strony cielesnej, jak i duchowej — Przytaczamy sprawozdanie z kongresu naukowego w Paryżu, napisane przez naocznego świadka.

I. Congrès d'urodèles

W skrócie nazywa się go Kongresem Płazów Ogoniastych, choć jego oficjalna nazwa jest nieco dłuższa: Pierwszy Międzynarodowy Kongres Zoologów dla Badań Psychologii Płazów Ogoniastych. Jednakże prawdziwy paryżanin nie lubi zbyt długich nazw. Ci uczeni profesorowie, którzy zasiadają w amfiteatrze Sorbony, są dla niego po prostu Messieurs les Urodèles, panowie płazy ogoniaste, i tyle. Albo jeszcze krócej i bardziej lekceważąco: Ces Zoos-là.

Poszliśmy więc popatrzeć na Ces Zoos-là bardziej z ciekawości niż ze sprawozdawczego obowiązku. Z ciekawości, która nie dotyczyła uniwersyteckiego potencjału tych na ogół starszych okularników, lecz właśnie owych… stworów (czemu pióro wzbrania się przed słowem „zwierząt”?), o których już tyle napisano, począwszy od grubych ksiąg naukowych, po bulwarowe przyśpiewki, i które są rzekomo — według niektórych — dziennikarskim humbugiem, według innych istotami pod wieloma względami zdolniejszymi niż sam pan stworzenia i jego koronne dzieło, jak jeszcze dzisiaj (pisząc to, mam na myśli okres po wojnie światowej i innych okolicznościach dziejowych) mówi się o człowieku. Miałem nadzieję, że szacowni panowie uczestnicy Kongresu dla Badań Psychologii Płazów Ogoniastych dadzą nam, laikom, jasną i ostateczną odpowiedź, jak ma się rzecz z tymi legendarnymi zdolnościami Andriasa Scheuchzeri; że powiedzą nam: tak, to jest stworzenie rozumne albo przynajmniej tak dalece zdolne do korzystania z dobrodziejstw cywilizacji, jak wy czy ja; dlatego w przyszłości należy się z nim liczyć, tak jak należy liczyć się z przyszłością ludzkich ras niegdyś uważanych za dzikie i prymitywne. Niestety, żadna taka odpowiedź, ba — nawet pytanie o to na kongresie nie padły. Dzisiejsza nauka jest zbyt… profesjonalna, żeby zajmować się tego rodzaju problemami.

A zatem dowiedzmy się czegoś o tym, co się określa naukowo życiem duchowym zwierząt. Ten wysoki pan z sumiastym wąsem czarnoksiężnika, który właśnie grzmi na podium, to sławny profesor Dubosque. Wydaje się, że zwalcza jakąś zwyrodniałą teorię któregoś z szanownych kolegów, ale ten fragment jego przemowy dociera do nas niezbyt wyraźnie. Dopiero po dłuższej chwili orientujemy się, że ten rozemocjonowany czarnoksiężnik mówi o postrzeganiu przez Andriasa kolorów i o jego zdolności rozróżniania rozmaitych odcieni kolorystycznych. Nie wiem, czy to dobrze zrozumiałem, ale odniosłem wrażenie, że Andrias Scheuchzeri jest być może ślepy na kolory, ale profesor Dubosque musi być strasznie krótkowzroczny, sądząc z tego, jak podnosił swe notatki aż pod same grube, złowrogo błyszczące szkła okularów. Potem przemawiał uśmiechnięty japoński uczony doktor Okagawa. Było to coś o krzywej reakcyjnej, a także o zjawiskach, jakie powstaną, gdy przetnie się jakąś ścieżkę sensoryczną w mózgu Andriasa. Potem opisywał, co Andrias robi, gdy zmiażdży mu się mechanizm odpowiadający błędnikowi u człowieka. Następnie profesor Rehmann szczegółowo wyjaśniał, jak reaguje Andrias na elektrowstrząsy. Później wywiązała się burzliwa dyskusja pomiędzy nim i profesorem Brucknerem. C'est un type, ten profesor Bruckner: mały, złośliwy i niesamowicie impulsywny. Stwierdził między innymi, że gdy idzie o zmysły, Andrias jest równie źle wyposażony jak człowiek i odznacza się takim samym ubóstwem instynktów. Z czysto biologicznego punktu widzenia jest to ponoć prawie tak samo schyłkowe zwierzę jak człowiek i podobnie jak on stara się swą biologiczną niższość zrekompensować tym, co zwie się intelektem. Wydaje się jednak, że inni naukowcy nie traktowali profesora Brucknera poważnie, może dlatego, że nie przecinał żadnych ścieżek sensorycznych i nie wysyłał do mózgu Andriasa żadnych wyładowań elektrycznych. Potem profesor van Dieten powoli i niemal z nabożeństwem opisywał, jakie zaburzenia pojawiają się u Andriasa, któremu usunięto prawy czołowy płat mózgowy albo zwój potyliczny po lewej stronie mózgu. Potem amerykański profesor Devrient wygłosił…

Wybaczcie, naprawdę nie wiem, co wygłosił, gdyż w tej chwili zaczęło chodzić mi po głowie, jakie zaburzenia mogłyby się pojawić u profesora Devrienta, gdybym usunął mu prawy czołowy płat mózgowy, jak by reagował uśmiechnięty doktor Okagawa, gdybym go drażnił prądem elektrycznym, i jak mógłby się zachowywać profesor Rehmann, gdyby ktoś zmiażdżył mu labirynt uszny. Poczułem również niepewność, jak to właściwie jest z mym rozróżnianiem kolorów albo z czynnikiem „t” w moich reakcjach motorycznych. Męczyła mnie wątpliwość, czy mamy (w sensie ściśle naukowym) prawo mówić o naszym (to znaczy ludzkim) życiu duchowym, jeśli nie wypatroszyliśmy sobie nawzajem zwojów mózgowych i nie przecięli ścieżek sensorycznych. Powinniśmy właściwie rzucić się na siebie ze skalpelami w rękach, żeby móc wzajemnie badać nasze życie duchowe. Jeśli o mnie chodzi, byłbym gotów w interesie nauki rozbić okulary profesora Dubosque'a albo razić elektrowstrząsami łysinę profesora Dietena, po czym opublikowałbym artykuł opisujący, jak na to reagowali. Prawdę mówiąc, potrafię to sobie dokładnie wyobrazić. Już nie tak dokładnie natomiast mogę sobie wyobrazić, co się działo przy takich eksperymentach w duszy Andriasa Scheuchzeri, ale wydaje mi się, że jest to niezmiernie cierpliwe i dobroduszne stworzenie. Żaden z tych przemawiających tęgich umysłów nie wspomniał o tym, żeby biedny Andrias Scheuchzeri kiedyś się wkurzył.

Nie wątpię w to, że Pierwszy Międzynarodowy Kongres Zoologów dla Badań Psychologii Płazów Ogoniastych okazał się wielkim sukcesem naukowym, lecz kiedy będę miał wolny dzień, pójdę do Jardin des Plantes wprost do basenu Andriasa Scheuchzeri, żeby powiedzieć mu po cichu: „Ty, Płazie, jeśli kiedyś nadejdzie twój dzień… żeby ci nie przyszło do głowy badać naukowo życia duchowego ludzi!”.

[przypis autorski]

nauka Machiawela — przewrotność podniesiona do godności zasady postępowania; tak potocznie rozumiany jest duch wskazówek politycznych, których władcom udzielał pisarz i dyplomata florencki Macchiavelli w słynnym dziele pt. Książę (Il Principe), ogłoszonym w r. 1532. [przypis redakcyjny]

nauka mnicha Pelagiusza (…) który wręcz przeczył konieczności łaski, pojęciu grzechu pierworodnego (…) — między innymi rzeczami przeczył Pelagiusz, aby dzieci zmarłe bez chrztu miały być skazane na wieczne męki. Cztery sobory potępiły jego naukę. [przypis tłumacza]

nauka o przyrodzie czystego rozumu, zawiera (…) fizykę rozumową (physica rationalis) — proszę nie myśleć, że rozumiem przez to ową naukę, którą pospolicie nazywają physica generalis [=fizyką ogólną], i która jest raczej matematyką, niż filozofią przyrody. Bo metafizyka przyrody oddziela się całkowicie od matematyki, nie może też wcale podać tak wielu rozszerzających wniknięć, jak ta; jest przecie bardzo ważną ze względu na krytykę czystego poznania rozsądkowego w ogóle, mającego być zastosowanym do przyrody; w jaj braku nawet matematycy, podzielając pewne pospolite, w istocie jednak metafizyczne pojęcia, obarczali niepostrzeżenie naukę o przyrodzie hipotezami, znikającymi wobec krytyki tych zasad, nie czyniąc przez tu najmniejszego uszczerbku użyciu (niewątpliwie niezbędnemu) matematyki na tym polu, [przypis autorski]

nauka wolna (daw.) — sztuka wyzwolona; siedem sztuk wyzwolonych stanowiło podstawę dawnego programu studiów uniwersyteckich. [przypis edytorski]

Naukę dobra społecznego i reform dobroczynnych zdobywamy nie tylko z książek… — Baunard, op. cit., s. 409. [przypis autorski]

naukę o przeznaczeniu — w oryginale: Gnadenwahl: predestynacja, przeznaczenie przez Boga. (Augustyn: „Praesciebat Deus, qui futuri essent sancti et immaculati per liberae voluntatis arbitrium”, De praedestmatione, 10). Augustyn stara się pogodzić predestynację z wolną wolą. [przypis tłumacza]

nauki — dziś popr. forma N. lm: naukami. [przypis edytorski]

nauki gwiazdarskie (daw.) — astronomia i astrologia. [przypis edytorski]

nauki przyrodzone — dziś popr.: nauki przyrodnicze. [przypis edytorski]

nauki (sciences) — nauki ścisłe. [przypis edytorski]

Na ukraińskiej cerkwi (…) śpieszą — Te cztery wiersze mają budowę i rytm jakby ludowej pieśni. [przypis redakcyjny]

na Ukrainie zaczęła się rzeź — bunty chłopskie przeciw pańszczyźnie na terenie Ukrainy wybuchały w latach ok. 1730–1770, uczestnicy tych powstań nazywali się hajdamakami, często mieli poparcie duchownych prawosławnych, którzy święcili ich broń. [przypis edytorski]

Naukratis — miasto w zach. części delty Nilu, założona w VI w. p.n.e. pierwsza i przez długi czas jedyna grecka kolonia w Egipcie. [przypis edytorski]

na ulicyin via, Ital. [przypis tłumacza]

Na ulicy słyszał (…) — w tłumaczeniu brak następnego fragmentu zdania: eine ungewöhnliche Bewegung: nadzwyczajny ruch. [przypis edytorski]