Dzisiaj aż 13,496 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach.
Dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia!

Przypisy

Pierwsza litera: wszystkie | 0-9 | A | B | C | D | E | F | G | H | I | J | K | L | M | N | O | P | Q | R | S | T | U | V | W | X | Y | Z

Według typu: wszystkie | przypisy autorskie | przypisy redaktorów Wolnych Lektur | przypisy źródła | przypisy tłumacza

Według kwalifikatora: wszystkie | angielski, angielskie | architektura | biologia, biologiczny | botanika | chemiczny | czeski | dawne | francuski | geografia, geograficzny | geologia | grecki | gwara, gwarowe | hebrajski | hinduski | hiszpański | japoński | łacina, łacińskie | liczba mnoga | matematyka | medyczne | mitologia grecka | mitologia rzymska | muzyczny | niemiecki | poetyckie | pogardliwe | portugalski | potocznie | przenośnie | przestarzałe | regionalne | rosyjski | rodzaj żeński | rzadki | rzymski | staropolskie | teatralny | turecki | ukraiński | węgierski | włoski | zdrobnienie | żeglarskie

Według języka: wszystkie | Deutsch | lietuvių | polski


Znaleziono 5179 przypisów.

rozbiór etymologiczny i syntaktyczny — analiza wyrazów pod względem ich pochodzenia i funkcji w zdaniu. [przypis edytorski]

rozbitą piersią — tu: zniszczonymi, starymi płucami. [przypis edytorski]

rozbit — dziś popr.: rozbitek. [przypis edytorski]

rozbitem i chorem — z uwagi na rym zachowujemy tu dawną formę N.lp. [przypis edytorski]

Rozbite Rozdziały — wiersz nawiązuje do Rozkładu jazdy Tymoteusza Karpowicza. [przypis edytorski]

rozbłąkana — od: rozbłąkać się, według Lindego: ze wszystkim się zabłąkać zawikłać. Kniaźnin mówi o „rozbłąkanych włosach”. [przypis redakcyjny]

rozbłysła — to imiesłów przymiotnikowy bierny, nie czasownik. [przypis edytorski]

rozblomblowana — szybko płynąca. [przypis autorski]

rozbójnictwo — λῃστρικοὶ (Niese), λειτουγοὶ (Dindorf), stąd u Clementza „dienstthuenden Priester”, [pominięto tłum. na rosyjski], altaris ministri. [przypis tłumacza]

rozbójnicy, należący do sekty nabateńczyków (koczujące plemię arabskie) — mowa o nizarytach, skrajnym odłamie muzułmańskich ismailitów, któremu udało się zbudować na terenie Iranu własne państwo z ośrodkiem w twierdzy Alamut (ok. 1090–1273), na wsch. od Kazwinu. W 1140 zdobyli górską twierdzę Masjaf w Syrii. Kiedy przywództwo nad nizarytami syryjskimi objął Raszid ad-Din Sinan, zasłynęli wśród krzyżowców jako nieustraszeni zabójcy, „asasyni”, dokonujący zamachów na przeciwników politycznych. [przypis edytorski]

rozbójnik lepiej się zna na swoich narzędziach — aluzja do przeszłości Reisz-Lakisza. [przypis tłumacza]

Rozbrat wieczny duszy z ciałem (…) — jest to dość wyraźna aluzja do słów z Psalmu miłości Zygmunta Krasińskiego (z powodów politycznych promowanego na najważniejszego z polskich wieszczów romantycznych przez St. Tarnowskiego, jednej z ważnych postaci wśród krakowskich stańczyków): „Z szlachtą polską polski Lud. / Dusza żywa z żywem ciałem / Zespojone świętym szałem; / Z tego ślubu jeden Duch, / Wielki naród polski sam, / Jedna wola, jeden ruch (…)”. Konserwatywny projekt „zbawienia” ojczyzny oceniony został w dramacie Wyspiańskiego jako niemożliwy do zrealizowania z powodu duchowej niemocy cechującej szlachtę, klasę, na którą Krasiński wskazywał jednoznacznie jako na jedyną predystynowaną do roli przywódczej w Polsce. [przypis edytorski]

rozbrzmieją — dziś popr. forma 3 os. lm. cz. przysz.: rozbrzmią. [przypis edytorski]

rozbujała (daw.) — rozbujana, kołysząca się, falująca. [przypis edytorski]

rozbujały — dziś: bujający się, rozbujany. [przypis edytorski]

rozchamrany (gw.) — potargany, wymięty, porozpinany. [przypis edytorski]

rozchód przechodzi dochód — łac. sumptus superat censum. [przypis edytorski]

rozchodnik ostry — pospolita roślina płożąca się o grubych, mięsistych liściach; trująca, mająca właściwości lecznicze, dawniej stosowana do obniżenia ciśnienia tętniczego krwi i przy niektórych schorzeniach skórnych. [przypis edytorski]

rozchodnik — pospolita roślina o mięsistych liściach, płożąca się lub wznosząca, rosnąca zwykle na suchych, piaszczystych lub skalistych, miejscach. [przypis edytorski]

rozchodnik — rozchodnik ostry; roślina trująca, mająca właściwości lecznicze, dawniej stosowana do obniżenia ciśnienia tętniczego krwi i przy niektórych schorzeniach skórnych. [przypis edytorski]

Rozchodzą się z dżamidów pobożni mieszkańce — Mesdżid lub Dżiami, są to zwyczajne meczety. Zewnątrz, po rogach świątyni, wznoszą się cienkie, wystrzelone w niebo wieżyczki, które minaretami, menaré, zowią; są one w połowie swej wysokości otoczone galerią, szurfé, z której miuezzinowie, czyli oznajmiciele, zwołują lud na modlitwę. To zwoływanie, wyśpiewane z galerii, zowie się izanem. Pięć razy na dzień, w oznaczonych godzinach daje się słyszeć izan ze wszystkich minaretów, a czysty i donośny głos miuezzinów przyjemnie rozlega się w powietrzokręgu miast muzułmańskich, w których, z powodu nieużywania kołowych pojazdów, szczególniejsza cichość panuje (Sękowski, Collectanea. T. II, k. 65–68.) [przypis autorski]

rozchrzestany — rozchełstany; niedbale rozchylony. [przypis edytorski]

rozchylonymi usty — dziś: rozchylonymi ustami. [przypis edytorski]

rozciąć węzeł — sens: rozwiązać skomplikowaną sprawę; znaleźć wyjście z trudnej sytuacji. [przypis edytorski]

rozciągnąć płócienne zasłony — by zakryć przed oczyma nieprzyjaciół, co się wewnątrz dzieje. [przypis tłumacza]

Rozciągnąłbym się wygodnie i przybył do Hellady, jak nie przymierzając Odyseusz — Odyseusza śpiącego wysadzili z okrętu na Itakę Feakowie, którzy go odwieźli do ojczyzny (Odyseja XIII 75–118). [przypis tłumacza]

rozciągnął zarzut skażenia obyczajów z jednego obrońcy bulli i licencji moralnych na całą sektę — walka między jansenistami a jezuitami, wszczęta już w XVII wieku słynnymi Lettres provinciales Pascala, toczy się w wieku XVIII z całą zaciętością. Jednym z głównych zarzutów, jakie surowy jansenizm czynił jezuitom, była ich rzekoma łatwość i ustępliwość na punkcie moralności, byleby tym sposobem przysporzyć Kościołowi jak najwięcej dusz i wpływu. [przypis tłumacza]

rozciągniony (daw.) — dziś popr. forma: rozciągnięty. [przypis edytorski]

rozciągniony — dziś popr.: rozciągnięty. [przypis edytorski]

rozciągniony — dziś: rozciągnięty a. rozciągający się. [przypis edytorski]

rozciągniony — dziś: rozciągnięty. [przypis edytorski]

rozcietrzewiać się — popadać w gniew, zapalczywość; czasownik ukuty od zachowania samców cietrzewi, gatunku ptaków w czasie godów rywalizujących między sobą głośnymi okrzykami, podskokami, a niekiedy dziobiących się wzajemnie; dziś raczej: zacietrzewiać się. [przypis edytorski]

rozciskać — rozrzucić; tu: rozgnieść. [przypis edytorski]

rozcząć, rozczynać (starop. forma) — rozpocząć; rozczęty: rozpoczęty, zaczęty. [przypis redakcyjny]

rozcząć, rozczynać (starop.) — rozpocząć. [przypis redakcyjny]

rozczarować — tu: odczarować. [przypis edytorski]

rozczarowanie — właśc. odczarowanie. [przypis edytorski]

rozczętej roboty odbiec (…) myśli (starop.) — zamierza porzucić zaczętą pracę. [przypis edytorski]

rozczerwienić się — dziś popr. zaczerwienić się. [przypis edytorski]

rozczuchać się — rozczmuchać się, otrząsnąć się z senności, rozbudzić. [przypis edytorski]

rozczuchranymi — dziś: rozczochranymi. [przypis edytorski]

rozczynać (starop.) — rozpoczynać. [przypis edytorski]

rozczyniać — przygotowywać ciasto (na chleb). [przypis edytorski]

rozczyn — rozrobiona wodą mała porcja zakwaszonej mąki a. rozdrobnione drożdże dodawane do ciasta. [przypis edytorski]

rozdąwszy [się] (…) — miejsce uszkodzone w rękopisie. [przypis redakcyjny]

rozdal (neol.) — rozległa dal. [przypis edytorski]

Rozdarłszy tło przyszłości, co mu na przeszkodzie — znaczy, zdaje się: rozdarłszy tło ciemne swych myśli o przyszłości, co mu przeszkadzały w oddaniu się „rycerskiej powinności”, która teraz powinna być jedyną jego miłośnicą; rozdarłszy: zniszczywszy, usunąwszy wysiłkiem woli. [przypis redakcyjny]

rozdawać pamiątki weselne, to jest odrobinę małych kuksańców — starofrancuski obyczaj weselny. [przypis tłumacza]

rozdawa — dziś popr: rozdaje. [przypis edytorski]

rozdawcę życia — χορηγού τῆς ζωῆς (Niese), τροφῆς (Dindorf). [przypis tłumacza]

rozdawnictwo cudzej krzywdy — rozdawnictwo kaduków należało z dawien dawna do królów; Stanisław August obstawał przy nim, straciwszy rozdawnictwo starostw, gdyż zapewniało mu ono wpływ znaczny. [przypis redakcyjny]

rozdejmijcie — rozewrzyjcie, roztwórzcie. [przypis redakcyjny]

rozdnieje — dziś popr. forma: rozednieje; rozednieć: rozwidnić się. [przypis edytorski]

rozdół — głęboka, wąska dolina. [przypis edytorski]

rozdół — wąska, głęboka dolina; jar, parów. [przypis edytorski]

rozdraźni — dziś: rozdrażni. [przypis edytorski]

rozdrożne drogi — rozstajne drogi. [przypis edytorski]

rozdrygantować się (daw.) — rozszaleć się jak ogier (starop.: drygant). [przypis edytorski]

rozdrzeć (starop.) — tu: otworzyć. [przypis edytorski]

rozdymać — tu: rozniecać, dmuchać (w ogień, aby go rozpalić). [przypis edytorski]

rozdymane od wolnych wiatrów (starop.) — rozdymane [rozdmuchiwane] przez wolne [tj. swobodnie wiejące] wiatry. [przypis edytorski]

rozdziabić — dziś popr.: rozdziawić. [przypis edytorski]

rozdziać (daw.) — rozebrać, zdjąć ubranie. [przypis edytorski]

rozdział Galicji od późniejszego Królestwa Polskiego — w wyniku I rozbioru Rzeczypospolitej (1772) do austriackiego państwa Habsburgów zostały pod nazwą Galicji włączone tereny m.in. południowej Małopolski i Podkarpacia oraz okolice Zamościa; w wyniku III rozbioru (1795) Austria zajęła także północną Małopolskę z Kielcami, Radomiem i Lublinem oraz wschodnie Mazowsze; tym samym ziemie po obu stronach Wisły od Krakowa po Puławy ponownie znalazły się w granicach jednego państwa; tereny zyskane podczas III rozbioru Austria utraciła po wojnie polsko-austriackiej (1809) na rzecz Księstwa Warszawskiego; po klęsce Napoleona I w 1815 z terenów Księstwa utworzono Królestwo Polskie, połączone unią personalną z Imperium Rosyjskim; Wisła od Krakowa do ujścia Sanu pod Sandomierzem stała się na sto lat rzeką graniczną. [przypis edytorski]

Rozdział I. Bram Johnson i jego wilki — w dostępnych wydaniach ang. rozdziały są tylko numerowane, nie mają tytułów. [przypis edytorski]

Rozdział I — Rękopis, z którego dzieło to wydano, był defektowy i zaczynał się od tych właśnie wyrazów: „była więc (…)” etc. [przypis redakcyjny]

Rozdział IV — Czwarty i piąty rozdziały Oniegina poświęcone zostały Pletniewowi. W odnośnym wierszu prosi Puszkin kolegę po piórze o przyjęcie »zbioru barwnych rozdziałów, na pół śmiesznych, na pół tęsknych, prostych i podniosłych — niedbałego owocu igraszek, nocy bezsennych, lekkich natchnień, niedojrzałych i zwiędłych lat, zimnych notat rozumu i gorzkich uwag serca«. [przypis tłumacza]

Rozdział LI — rozdziały LI i LII wykorzystują informacje, które Stendhal zaczerpnął z prac zasłużonego badacza i wydawcy poezji prowansalskiej J. Raynouarda, zwłaszcza z antologii Choix de poésies originales des troubadours (1816–1821). [przypis redakcyjny]

Rozdział ten cały przerywa zupełnie związek; niepodobna jednak dzisiaj oznaczyć miejsca, w którym się pierwotnie w Poetyce znajdował. [przypis tłumacza]

rozdział Tory zwany Tochecha — rozdział Biblii, w którym są wymienione kary, jakie Bóg ześle na Żydów, jeśli zgrzeszą. [przypis tłumacza]

Rozdział V (…) ulicę des Clercs — [Na marginesie (tej strony i następnych)]: 19 grudnia, Filharmonia, before my chair Amalia Betti[ni], with her an young man of Felsina… [przed moim krzesłem Amalia Bettini z młodym mężczyzną z Felsiny; red. WL] 20 grudnia: wczoraj wieczorem, Filharmonia, before my chair Amalia Betti[ni]. Uzupełnić: tajemnica fortuny panów Rothschild odgadnięta przez Dominika 23 grudnia 1835. Sprzedają to, czego wszyscy potrzebują: renty, co więcej, zrobili się ich fabrykantami (id est rozpisując pożyczki). Trzeba by wyszukać plan Grenobli i wkleić go tutaj. Zażądać aktów zgonu rodziców — w ten sposób będę miał daty — i aktu narodzin my dearest mother [mojej najdroższej matki; red. WL] i mojego dziadka. Grudzień 1835. Kto myśli o nich dzisiaj prócz mnie? A zwłaszcza z jaką tkliwością myślę o mojej matce, zmarłej przed czterdziestoma sześcioma laty. Mogę więc swobodnie mówić o ich wadach. To samo dotyczy pani baronowej de Barcoff, pani Aleks. Petit, pani baronowej Dembowskiej (jak dawno już nie pisałem tego nazwiska!), Wirginii, dwóch Wiktoryn, Angeli, Melanii, Aleksandry, Metyldy, Klementyny, Julii, Alberty de Rub[empré] (uwielbianej tylko przez miesiąc). W. 2W. A.(+) M.(+) A. M. K.(+) J.(+) A.(+) Człowiek bardziej trzeźwy napisałby: A. M. K. J. A. Prawo, jakie mam do pisania tych pamiętników: któż nie pragnie, żeby o nim pamiętano? [20 grudnia 1835] Rzeczy do wstawienia w odpowiednim miejscu, zanotowane tu dla pamięci: nominacja na inspektora ruchomości, po stronie 254 według obecnej numeracji. Zacząłem łacinę w siódmym roku życia, a więc w 1790. Rzeczy zapisane tutaj dla pamięci wstawić w odpowiednim miejscu: dlaczego Omar [Omar: Roma, tj. Rzym; red. WL] mi ciąży. Dlatego, że wieczorami nie mam towarzystwa, które by było dla mnie rozrywką po myślach całego dnia. Kiedy coś robiłem w Paryżu, pracowałem aż do zawrotu głowy i odrętwienia. Punktualnie o szóstej trzeba jednak było pójść na kolację, bo później było to niewygodne dla służby w restauracji, zwłaszcza gdy była to kolacja za trzy franki pięćdziesiąt, co mi się często zdarzało ku memu upokorzeniu. Następnie szedłem do któregoś z salonów; jeżeli nie był wyjątkowo nędzny, znajdowałem tam całkowite odprężenie po robocie, tak dalece, że wracając do domu o pierwszej nie pamiętałem już, nad czym rano pracowałem. [20 grudnia 1835] Poranne zmęczenie. Oto pod jakim względem Omar mi nie wystarcza: towarzystwo jest tak nudne (pani Sandre, the mother of Marietta), hrabina Koven, księżna de Da… nie są warte, żeby dla nich wsiąść do powozu. Wszystko to nie może mnie rozerwać po zajęciach porannych i wskutek tego, kiedy następnego dnia siadam do pracy, to zamiast być świeży i wypoczęty, jestem zmęczony, zniszczony. Po kilku dniach takiego życia czuję wstręt do pracy, wszystkie moje myśli zużywają się od nieustannego wysiłku. Jadę wtedy na dwa tygodnie do Civitavecchia lub do Rawenny (październik 1835). Jest to przerwa zbyt długa i wszystko przez ten czas zapominam. Oto dlaczego Zielony strzelec tak się wlecze, oto dlaczego, nie mówiąc już o zupełnym braku dobrej muzyki, Omar nie jest dla mnie miejscem odpowiednim. [przypis autorski]

rozdział XI artykułu 27 statutu litewskiego — dot. kar za namawianie kobiet do rozpusty, od obcięcia nosa i uszu po karę śmierci za recydywę. [przypis edytorski]

Rozdział XII — rozdział ten poświęcony był królowej Małgorzacie, żonie Henryka IV, króla Nawarry. [przypis tłumacza]

Rozdział XIX (…) wróćmy do medaliNa odwrocie: 26 grudnia. Uzupełnić: Charakter of my father, Cherubina Beyle. Nie był skąpy, ale ulegał namiętnościom. Dla zaspokojenia namiętności, która nim zawładnęła, nie cofał się przed niczym: na przykład, żeby skopać kawałek winnicy, nie wysyłał mi do Paryża moich 150 franków na miesiąc, bez których nie mogłem żyć. Kochał się w rolnictwie i w Claix, przez rok lub dwa był opanowany namiętnością budowania (dom na ulicy Bonne, którego plan nie wiedzieć po co sporządziłem wspólnie z Mante'em). Pożyczał na 8% albo 10%, aby wykończyć dom, który miał mu kiedyś dawać 6%. Znudzony tym domem pogrążył się w namiętności administrowania na rzecz Burbonów do tak nieprawdopodobnego stopnia, że przez siedemnaście miesięcy nie był ani razu w Claix, odległym od miasta o dwie mile. Zrujnował się, jak sądzę, w latach 1814–1819, tuż przed śmiercią. Niesłychanie lubił kobiety, ale był nieśmiały jak dwunastoletni chłopczyk; pani Abrahamowa Mallein, z domu Pascal, zdrowo sobie z niego na ten temat żartowała. [przypis autorski]

Rozdział XXII. O bogactwach, jakie Hiszpania wydobyła z Ameryki — Ten rozdział ukazał się przeszło dwadzieścia lat temu w małym dziełku rękopiśmiennym autora, które prawie całkowicie weszło w niniejsze. [przypis autorski]

Rozdział XXI. Korzyść jednego jest szkodą drugiego — niemal cały ten rozdział zaczerpnięty jest z Seneki O dobrodziejstwach, VI, 38. [przypis tłumacza]

Rozdział XXIV. O bakalarstwie — w oryg. Du pedantisme. Pedant, znaczyło w języku XVI w. bakałarz, nauczyciel. [przypis tłumacza]

Rozdział XXVIII. Dwadzieścia dziewięć sonetów Stefana de la Boêtie — istotnie, pierwsze wydanie Prób zamieszcza w tym miejscu 29 sonetów Stefana de la Boêtie. Przygotowując do druku ostatnie wydanie, Montaigne wykreślił je własnoręcznie z dopiskiem „zamieszczone gdzie indziej”: mianowicie w pismach zmarłego przyjaciela ogłoszonych jego staraniem. Większość nowszych wydań pomija też te sonety, tym słuszniej, iż same przez się, jednomyślnym zdaniem wydawców, nie przedstawiają nic godnego uwagi. Jest to jedno z owych w miarę szkolnych i chłodnych naśladownictw Petrarki, jakich pełno w owym czasie w poezji wszystkich języków. Obciążać tą naleciałością polski przekład wydało mi się tym bardziej zbyteczne; jednak dla dania pojęcia o charakterze utworu, który Montaigne, patrząc oczyma przyjaźni, ocenia tak entuzjastycznie, przytoczę parę z tych sonetów: I. Daruy, Miłości, daruy: tobie oto święcę/ Resztę dni moich, głos móy, y te pisma moie;/ Me szlochy, me westchnienia, łzy y niepokoie,/ Y nic nie chcę zawdzięczać, ieno twoiey ręce./ Ha! z iakąż losy ze mną igraią pustotą!/ Z ciebie, Miłości, wczoray nieledwie szydziłem;/ Sił mi nie stało: widzę, przyznaię, błądziłem,/ Zbyt strzegłem mego serca, zrzekam się go oto./ Ieślim, chcąc ie uchować, przewlókł twe zwycięstwo,/ Nie mściy się na nim za to; tym większa twa chwała;/ Y skoro nie zwalczyło mnie pierwsze natarcie,/ Pomniy, iż dzielny hetman y dusza wspaniała/ W pokonanym swym ieńcu umie cenić męstwo,/ Tem więcey go szacuiąc, gdy walczył uparcie. II. To Miłość, Miłość sama trafiła mnie w sedno;/ Wżdy Miłość nayognistsza, nayobfitsza w biedy,/ Iakiey ubogie serce drzwi otwarło kiedy:/ Okrutna, utopiła nie strzałę swą iedną,/ Ale łuk, strzały, kołczan, w biedne moie zmysły;/ Ieszcze miesiąca nie masz, iak władzę iey czuię,/ Iak tę ziadłą truciznę w mych żyłach hoduię,/ A iuż rozum, spokoyność w niwecz się rozprysły!/ Ha! możeż ieszcze wzrosnąć ta słodka gadzina,/ Która w tak straszney męce we mnie się poczyna?/ Rośnij, gdy zdolesz rosnąć, y coraz to czyściey:/ Żywisz się łzami, łez ci przyrzekam obficie,/ Y westchnień na ochłodę, y pulsów mych bicie,/ Lecz niechay zło naygorsze z początku się ziści. III. Stałoć się, moie serce; zbądźmy się swobody./ Na co przedłużać walkę bogdaj o godzinę?/ Na to chyba, by karę pomnażać y winę:/ Nie masz iuż we mnie mocy, iaka była wprzódy./ Rozum przez czas nieiaki stawał przy mym boku;/ Owo żąda odmieniec (ponoć iuż się stało!),/ Bym szedł w służby, to maiąc za pociechę całą,/ Że nikt ieszcze nie umknął się tego wyroku./ Ha! trza iuż ulec pono: opór tam stracony,/ Kędy w rozumie szukać daremnie obrony./ Widzę, że Amor oto niewinnego człeka/ Bez niiakiego prawa, zakuł mnie w kaydany;/ Y widzę, że królowi temu, od wiek wieka,/ Nawet w bezprawiach iego, rozum iest poddany. [przypis tłumacza]