Wesprzyj Wolne Lektury 1,5% podatku — to nic nie kosztuje! Wpisz KRS 00000 70056 i nazwę fundacji Wolne Lektury do deklaracji podatkowej. Masz czas tylko do końca kwietnia :)

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, Kamień pełen pokarmu, Liber mortuorum, LXVII. Odpowiedzialność
LXVIII. Nagły deszcz → ← LXVI. Elegia in obitum

Spis treści

      Eugeniusz Tkaczyszyn-DyckiLXVII. Odpowiedzialność

      1
      mój przyjaciel jest martwy
      i z martwych nie wstanie dzisiaj
      mimo iż jest gotów
      do dźwigania rzeczy utraconych
      5
      jutro znowu pójdę za nim
      w głęboki oczodół tego samego
      co ujrzałem wczoraj
      i jeżeli zaniewidzę to dla garstki
      łachmanów w których już go nie zobaczę
      10
      jutro znowu będę źrenicą
      obróconą strasznie na siebie jak wtedy
      kiedy się rodził i kiedy umierał
      x