Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 472 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Bianka Rolando, Biała książka, Piekło, Pieśń dwudziesta czwarta. Zbyt ostre zdjęcie
Pieśń dwudziesta piąta. Pieśń zakamuflowana → ← Pieśń dwudziesta trzecia. Badb Catha kracze

Spis treści

      Bianka RolandoBiała książkaPiekło Pieśń dwudziesta czwarta. Zbyt ostre zdjęcie

      1
      Przechodząc między słabymi ciałami
      śpiewającymi pod markowymi sandałami
      byłam krukiem, na którego się nie poluje
      Me piekło jednostajne, tupoczące cicho
      5
      Zostałam poucinana, me gałęzie szerokie
      bym się zmieściła, musiałam być ciosana
      Jestem zbyt ostrą fotografią z błędem
      Na tym zdjęciu widzę się jaśniejącą jeszcze
      za mną stada ich głosów, podążają za mną
      10
      na fotografii, na matrycy nieskończonej
      takich drobiazgów nigdy nie znajdziesz
      Diabelsko ostre linie i kształty skarżące
      jęczą oralnie, te szczegółowe opisy techniczne
      w scałkowaniach grzechów perfekcyjne
      15
      One przesiadują na wiecznej ławie oskarżycieli
      która z samych czarnych konturów się składa
      Mówią one o afrykańskich odmianach śmierci
      Treny wyśpiewują, wskazując mnie w gniewie
      One są dla dawnej badb catha strachami na polu
      20
      oblekane najbardziej niegodziwymi materiałami
      budującymi je, dającymi im siłę straszenia potworów
      Chciałabym od nich uciec na dawnych skrzydłach
      lecz jestem w nie wciśnięta, do nich przypięta
      One mnie teraz określają, nazywają powtórnie
      25
      wołają do mnie po moim grzechu, on został
      na zdjęciach w całych seriach miliardy, miliony
      w każdym z nich jestem uchwycona i trupia
      na każdej z nich pozostaje jeden błąd techniczny
      efekt czerwonych moich oczu na każdym zdjęciu
      30
      Krwią zachodzą, a nie łzami litości nad obitymi
      barwi się karminem moja ślepota nabyta, barwi się
      kontury wpisane w badb catha
      owłosione kontury z pióropuszami, nie zwilżone łojem żadnym
      jesteśmy w tobie dodatkowo, to takie najnowsze opcje techniczne
      obiektyw panoramiczny, czy widzisz, rozrywamy cię jak akordeon
      35
      dopasujesz się do wszystkich nieznanych nawet nam możliwości
      przysłona jest całkowita, raczej nokturnowe będzie to ujęcie
      na nasz tort urodzinowy z gromnicami, co je zdmuchniemy
      owłosione kontury rysunkowe drażnimy w powiększeniach
      mnożymy się bez ustanku w swej nieskończonej pasji obwiniania
      40
      płynąc w tobie i przez ciebie, rozbłyskując w twej ciemności fleszami
      x