Dzisiaj aż 13,496 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach.
Dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia!

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Henryk Zbierzchowski, Impresye, Sonety, Jesienią
Las → ← Grota

Spis treści

      Henryk ZbierzchowskiImpresyeJesienią

      1
      Park drzemie… drzewa, jak schorzałe twarze
      Zewsząd zwiędłymi rumieńcami świecą…
      Z szelestem szklannym liście zwiędłe lecą,
      Patrząc na niebo, co umierać każe…
      5
      O! gdzieś na gwiazdach wicher łka rozpacznie
      Wskrzeszając zmarłe, zapomniane głosy…
      Już brzozy-płaczki rozpuściły włosy
      — Wkrótce się obrzęd pogrzebowy zacznie.
      Pomiędzy bagno mętne zardzewiale[1]
      10
      Ścieżki, jak widma przypadłszy do ziemi,
      W pomroku ręce wyciągają białe.
      Aż w końcu dwiema liniami jasnemi
      W krzyża potworne wyrosły ramiona.
      — Chodźmy stąd… cicho… w tej chwili ktoś kona…

      Przypisy

      [1]

      zardzewiałe. [przypis redakcyjny]

      x