Justyna BargielskaDwa fiatyWiązka
1
Obudziłam się bez pocieszenia. Gdy spałam,
ziemia dostała mi się do rany. I dokąd ja tak
wstaję i idę w tym swoim ciele?
Miłością twojego życia że jestem, nakłamał ci
5laser. Ja ze swej strony nawet cię nie lubię,
a kto potrzebuje pocieszenia, niech sobie weźmie
so what, jak w przykładzie:
źle jest lgnąć do umarłych? So what. Zmieniając
siedem razy pozycję we śnie, opowiedziałam
10ci w końcu, jak byłam przebrana za diabła,
a ona za śmierć. Ale ruszałam się tak wolno,
że teraz nie wiesz, którą mnie kochasz. So
what. Już nie trzeba. Założyli światło w przejściu.