Stanisław Brzozowski
Płomienie
I całkiem to oni, jak te instytutki, książeczkami się mieniają. A nie, to jeszcze lepiej...
I całkiem to oni, jak te instytutki, książeczkami się mieniają. A nie, to jeszcze lepiej...
Znajdowało się także we wsi wiele wdów i sierot, starych i młodych, które mając przytułek...
Chłopi bezrolni muszą u nas bardzo ciężko pracować, a pobierają tak małe wynagrodzenie za pracę...
— No, a jak nie utrafimy i ździebko więcej się zaorze?
Inżynier uśmiechnął się lekko:
— Nie...
Jest żniwo, to na miedzy taki sobie siądzie i buja dziecko w płachcie, u gałęzi...
— Uczyńcież mi, Wojcieszku, grządziel taki, co by jak się na nim zeprę, kamienie sam odwalał...
Bo powiadam wam, że kmiecie my wszyscy tu jesteśmy i od uczestnictwa w związku pracy...
Dzięki temu motywowi mamy możliwość wskazania w utworach na postaci chłopów, charakterystyczny dla ludności wiejskiej system wartości, wzory zachowań, obyczaje, wierzenia, a także sposób współistnienia z innymi klasami społecznymi (zob. też: lud).