 
      
    
    
  Tadeusz Boy-Żeleński
Flirt z Melpomeną
Rozmawiamy sobie w szczupłym kółku ludzi wykształconych, nieprawdaż? Zbytecznym tedy byłoby zapytywać moich czytelników, czy...
 
      
    
    
  Rozmawiamy sobie w szczupłym kółku ludzi wykształconych, nieprawdaż? Zbytecznym tedy byłoby zapytywać moich czytelników, czy...
 
      
    
    
  Nie skończył, bo pochyliłam się do jego rąk, głowa moja upadła mu na piersi.
I...
 
      
    
    
  Oto Angelika i Strumieński wnet przyszli do poznania martwych punktów w miłości zmysłowej i przerazili...
 
      
    
    
  Co dzień odwiedzał jej grób.
Wszyscy biedni na długiej alei prowadzącej do cmentarza znali go...
 
      
    
    
  Wie dobrze, iż kiedyś będzie miał w ręce tę — która mu wymykała się tak długo...
 
      
    
    
  Orkan podrzucał nas, ciskał o olbrzymie pnie, walił na ziemię, a jam się zrywał i...
 
      
    
    
   
      
    
    
  — Uciekaj — rzekła dusza do rybaka. — Zginiesz, jeśli woda zbliży się bardziej, a ty tu pozostaniesz...
Motyw służy do zaznaczania tych fragmentów, które wskazują na trwałość uczucia sięgającą poza ziemskie życie. W Legendzie o Tristanie i Izoldzie znakiem takiej miłości jest gałąź głogu, która, wyrastając z grobu kochanka, wrasta w miejsce pochówku kochanki. O takiej miłości mówi też Gustaw na sam koniec swej wizyty u Księdza, gdy już znalazł ukojenie.