Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 470 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Karol Maliszewski, Zdania na wypadek, II. Liryka lokalna , *** (Jak igła do zszywania owiec)

Karol Maliszewski

*** (Jak igła do zszywania owiec)

Uwaga, tekst zawiera wulgaryzmy.

Zimny styczeń → ← Październik

Spis treści

      Karol Maliszewski***

      1
      Jak igła do zszywania owiec
      lśni w szronie wieża kościoła w Głuszycy
      i są jagnięta na wzgórzach
      zziębnięte, zdziwione.
      5
      Więc to ty jesteś, świecie.
      o którym tyle szeptano we krwi.
      I trzeba skubać to szare, szkliste.
      Białe strumykami w dół, będzie pluskać.
      Czarne, okopcone sunie
      10
      po wiadukcie. Koń przejechał.
      Skąd wiem, że koń? Każdy widzi
      dwukółkę, bat, parujący asfalt.
      x