Zygmunt Gloger
Dolinami rzek
Rzęsiste światło w izbie karczemnej zapowiadało, że gazdowie tego przybytku gwoli piątkowego wieczoru obchodzili starożytne...
Rzęsiste światło w izbie karczemnej zapowiadało, że gazdowie tego przybytku gwoli piątkowego wieczoru obchodzili starożytne...
Ksiądz Zabokrzycki, proboszcz miejscowy, zapraszał nas gościnnie do plebanii na śniadanie, którego jednak nie mogliśmy...
Chudy, piegowaty Żydek drży jak liść.
— Bliżej — powtarza obojętnie rotmistrz Sołomin. — Odpowiadać krótko i węzłowato...
Żydów zaś na ulicy szarpać tak wnieśli w zwyczaj, że Żydzi mieli się na wielkiej...
Kiedy miano czarownice i czarowników próbować torturami, kaci, zabobonnicy i guślarze wielcy, golili im nasamprzód...
Na ten popielec zjeżdżali się i schodzili do kościołów wszyscy katolickiego wyznania, panowie nawet najwięksi...
W wielką środę, po odprawionej jutrzni w kościele, która się nazywa ciemną jutrznią dlatego, iż...
Ósmego dnia mego życia widzę w domu ruch i przygotowania do uroczystości. W tym to...
Nogami człowiek stoi na ziemi, głową sięga do niebios.
Wszystko zależy od tego, gdzie mieści...
Jest to temat bardzo pojemny; wskazujemy z pomocą tego hasła fragmenty mówiące np. o zwyczajowych wymogach gościnności czy grzeczności, zachowania się przy jedzeniu posiłków, czy okazywania szacunku wobec starszych (uznania czyjejś pozycji społecznej). Sporo przykładów opisów obyczajów znajdziemy np. w Panu Tadeuszu.