Wesprzyj Wolne Lektury 1,5% podatku — to nic nie kosztuje! Wpisz KRS 00000 70056 i nazwę fundacji Wolne Lektury do deklaracji podatkowej. Masz czas tylko do końca kwietnia :)

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Edward Pasewicz, Dolna Wilda, Estella
Wiersze na głos i perkusję → ← Drukarenka głodu

Spis treści

      Edward PasewiczDolna WildaEstella

      M. G.

      1
      Co chciałbyś nam powiedzieć
      mały filozofie, kruszynko światła?
      Popatrz, mam takie wąskie usta,
      kiedy się śnisz, przechodzę przez bramę.
      5
      Czy myślisz, że któregoś snu utknę
      na zawsze, jarząc się przez chwilę
      jak brutalnie zalane wodą ognisko,
      skierki unoszące się w powietrzu?
      Czy może zostanę jak popiół?
      10
      W drobnych dłoniach będziesz
      mnie trzymał i w ptasi sposób
      podglądał, czy ta szarość oddycha?
      Może przesadziłem z dłońmi,
      trzeba było powiedzieć o powietrzu,
      15
      o lotności, o linoskoczku. Śmierć
      trzyma nas wszystkich w garści
      i potrząsa, jakbyśmy byli srebrnymi
      solniczkami, w restauracji Estella,
      i ma twarz pana kelnera, kiedy
      20
      na tacce podaje rachunek. Gdy
      wychodzimy, uśmiecha się i znika
      za ciężką czerwoną kotarą.
      To scena? Takie się rodzi pytanie,
      a potem obłoczek pary w powietrzu
      25
      znów zamienia się w twoje oko,
      o którym znajomy buddysta powiedział:
      piękna mandala, piękna.
      Coś chciałoby się usłyszeć, choć
      jesteś przypomnieniem, kanarkiem
      30
      w klatce, karykaturą widoku.
      Lecz być może nie można inaczej,
      trzeba mierzyć palcami odległość
      i oczekiwać świtu, półdrzemiąc
      na ławce przy ulicy Mostowej.
      x