Dzisiaj aż 13,496 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach.
Dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia!

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Henryk Zbierzchowski, Impresye, Wiersze różne, Regina Autumni
Noc świętojańska → ← Moja zemsta

Spis treści

      Henryk ZbierzchowskiImpresyeRegina Autumni

      1
      Idzie już! — patrzcie jak stąpa tajemnie
      Po miękkich mchach…
      Czasem po drodze trawę stopą zemnie
      A kwiatom strach!!!
      5
      I jęk powstaje uporczywy, cichy,
      Jak kiedy miesiąc w dziuple brzozy uśnie,
      To kwiaty więdną, tuląc się w kielichy,
      To wiatr w łzach rośnych śpiące kwiaty muśnie.
      Czasem potrząśnie drzewa skamieniałe
      10
      W przedzgonnych snach,
      Liści uwiędłych lecą roje całe,
      A drzewom strach!!!
      Tylko w jarzębin purpurowych pękach
      Przekwita jeszcze gorące wspomnienie
      15
      Tych ranków, słońcem złotych nieskończenie,
      Gdy las w ptaszęcych rozgrał się piosenkach.
      Pośród ugorów tuman biały tańczy,
      Rdza sina stawy powlekła po wierzchu,
      Nocą jęk wichru wstaje opętańczy,
      20
      Widma po polach włóczą się o zmierzchu.
      W pożółkłych wierzbach, marzących o wiośnie.
      Drzemie bolesna, tajemnicza skarga
      Na ciemne noce, w których wicher targa
      Długie warkocze liści bezlitośnie.
      25
      Przyszła już? kiedy? błękit zbladł jak płótno,
      Wiatr tańczy w mgłach —
      Gdzie słońce? tyle chmur… O jak mi smutno
      A duszy strach!!!
      x