Wesprzyj Wolne Lektury 1,5% podatku — to nic nie kosztuje! Wpisz KRS 00000 70056 i nazwę fundacji Wolne Lektury do deklaracji podatkowej. Masz czas tylko do końca kwietnia :)

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Dominik Bielicki, Gruba tańczy, Życie z cieniem
Ta jedyna jedyna → ← Stawiennictwo

Spis treści

      Dominik BielickiŻycie z cieniem

      1
      Na wydziale sprawdziłem pocztę:
      dziekanat, samorząd, krokus od Piotrka,
      mamy zaszczyt, promocja, chętnego
      do zbioru ogórków. Zacząłem krążyć
      5
      po wyludnionym budynku jak dozorca.
      (Kowalski twierdził, że piszę średnio).
      Automat wydał mi resztę miedzią
      i podzwaniając, z kubkiem lury
      poszedłem w miejsce, w którym mnie zwęszył
      10
      lotny esemes operatora:
      darmowe minuty, jeśli coś tam.
      (Kowalski twierdził, że piszę średnio).
      Woźna zbeształa ślepe stado
      idące mym śladem po świeżo umytej
      15
      podłodze do labu[1] i przyszła zerknąć,
      jak się dobijam, bo lab był nieczynny.
      Zgubiłem ogon wsiadając do windy.
      (Kowalski twierdził, że piszę średnio).
      Schodziłem biorąc za dużo stopni,
      20
      a gdy się podniosłem, wyrósł przede mną
      schemat strzelisty akademickich
      rozgrywek w GO[2]; i ledwo co ślinę
      przełknąłem gardłem wąskim jak finał.
      (Kowalski twierdził, że piszę średnio).
      25
      Widząc mnie rower uniósł siodełko
      jak brew, bezpiecznie wpięty w poręcz
      moją zapinką oraz kłódką kogoś,
      komu był kontaktową skrzynką:
      „proszę się stawić w pokoju sto sześć”!
      30
      (Kowalski twierdził, że piszę średnio).
      Promotor gonił za mną jak termin;
      gdyby mnie poznał, wymierzyłby deadline[3]
      Szczęśliwie jednak przemknęły numery
      i już pan mego roweru ufnie
      35
      schylał się po gorącą skuwkę.
      (Kowalski twierdził, że piszę średnio).
      Sparzył się, syknął — jasne, po co pukać!
      Szybko przyłożył lodowate — słucham?
      i leczył się długo — rower to nie teczka,
      40
      jak już mówiłem. Są pewne reguły…
      W końcu wydobrzał i kopnąłem nóżkę
      zbyt zamaszyście (lecz Kowalski czekał).

      Przypisy

      [1]

      lab (żarg.) — laboratorium. [przypis edytorski]

      [2]

      GO — zapewne Counter-Strike: Global Offensive (CS:GO), drużynowa gra komputerowa. [przypis edytorski]

      [3]

      deadline (ang.) — ostateczny termin na ukończenie czegoś. [przypis edytorski]

      x