Jerzy Andrzejewski
Miazga
W odpowiednim momencie usiłował wytłumaczyć jej, że podobny wieczór może się okazać nazbyt męczący, zwłaszcza...
W odpowiednim momencie usiłował wytłumaczyć jej, że podobny wieczór może się okazać nazbyt męczący, zwłaszcza...
— Byłeś o matkę zazdrosny?
— Ależ nie, skąd? Ojczyma ubóstwiałem, pułkownik Abgar-Sołtan był przedmiotem mojej ówczesnej...
— Ja, mości rycerzu, miałabym służyć innej za posłanniczkę w miłostkach? Nie jestem, Bogu dzięki, jeszcze...
Ba! Byłże to ten sam człowiek, co przed dziesięciu laty? Od konnego jeżdżenia po polach...
I widziało się ją, jak chodzi tam i z powrotem z podniesioną ku niebu piękną...
Tymczasem w piątym roku pożycia pani Małgorzata nagle poczęła się malować… Zrazu nieznacznie, potem coraz...
Dorian nie odpowiedział, zbliżył się niedbale do portretu i popatrzył nań. Spojrzawszy, cofnął się, a...
Dość często spotykamy w literaturze refleksje na temat tego końcowego etapu życia, który wiąże się ze stopniowym wycofywaniem się z aktywności, osłabieniem sił, przemianami obumierającego ciała, często z chorobą. Jednocześnie ludzie starzy mogą być skarbnicą wiedzy zdobytej podczas długiego życia, mogą w społeczności pełnić rolę świadków historii, osób przekazujących i podtrzymujących tradycję, wreszcie: mędrców. Mogą, lecz nie zajmują takiej pozycji automatycznie wraz z osiągnięciem pewnego wieku, nie należy się bowiem łudzić, że:
„Wszak siwizna zwyczajnie talenta posiada,/
Wszak w zmarszczkach rozum mieszka, a gdzie broda siwa,/
Tam wszelka doskonałość zwyczajnie przebywa.” (I. Krasicki, Do króla)
Starość wiąże się także ze wspominaniem.