Tadeusz Boy-Żeleński
Słowa cienkie i grube
Już to polscy prorocy więcej w ogóle do Dawida są podobni niż do Jeremiasza albo...
Już to polscy prorocy więcej w ogóle do Dawida są podobni niż do Jeremiasza albo...
Nie chciałbym, ażeby mi do niej smalono cholewki, bo biedna dziewczyna nie rozumie się jeszcze...
Wiara w chorobę chorobą. — Dopiero chrześcijanizm wymalował diabła na ścianie świata; dopiero chrześcijanizm wprowadził grzech...
Zdumiony czarny anioł staje w drzwiach i pyta białego.
— Kolego, czy ty się nie mylisz...
Miałem iść kusić tych hyclów Pozwańców, krętaczy procesowych, szalbierzy notariuszów, adwokatów siedzących na dwóch stołkach...
— Nie tylko od Tatarów możemy mieć przeszkodę — rzekł — bo nie mówiłem waszmościom, co mnie Bohun...
Mniej demoniczna wersja zła wcielonego, częstsza w opowieściach ludowych (lub stylizowanych na takie). W Mickiewiczowskich Dziadach, czy Pani Twardowskiej mamy do czynienia z taką właśnie odmianą szatana o przypiłowanych kłach (dostojnego miana szatana trudno użyć przy okazji groteskowych scen, w których złe duchy kłócą się między sobą, tocząc bójki o duszę Konrada czy Senatora, ani też w odniesieniu do takiego Mefistofelesa, który zmyka przez dziurkę od klucza przed kobietą).