1
Tamtej nocy, kiedy kończyłam się kochać
wyświetlił się ten obraz, melancholijny
orgazm: Gombrowicz oparty o samochód. Za nim
nad nim, jakby upozowana na dachu samochodu,
5młoda, uśmiechnięta Rita. Zasypiałam wtedy
rozciągnięta nad sobą jak drętwy uśmiech. Nie ma
wyjść i wściekle nie ma
i ciężko. Niedługo potem
znalazłam to zdjęcie: stoją jak wyłożeni przy drodze
10a nikt
nie ma tam dostępu. Jak czasem sama do siebie
kiedy widzę
że życie biegnie tą swobodną,
ostateczną linią losu, kiedy wiem
15że jestem — a nie pojmuję jak — i jak
to możliwe. Kiedy wtulona, wbita, wprasowana w coś w kogoś
i tak: tu się zaczynam
tam się kończę.
O, kurnik!
20Otchłań! Gombrowicz
oparty tyłkiem o maskę samochodu, w marynarce, w szaliku
z niepokojem czy napięciem w twarzy, jakoś pochylony
do ziemi patrzy
poza granice zdjęcia. W otwartych drzwiach samochodu
25Rita ulatuje
oparta łokciami o dach
w jasnej bluzce, uśmiechnięta prosto w obiektyw —