Joseph Conrad
Szaleństwo Almayera
– Słyszysz? Miałem szczęście pod ręką — o, tak tylko sięgnąć! — Zamilkł, usiłując poskromić rosnący gniew, ale...
– Słyszysz? Miałem szczęście pod ręką — o, tak tylko sięgnąć! — Zamilkł, usiłując poskromić rosnący gniew, ale...
— Za kogo mnie pan ma? — rzucił z wściekłością Almayer.
— Za pijanego, ale nie tak dalece...
Muszę im być wdzięczny za to, oceniam ich przywiązanie i ofiary — a jednak, jak mnie...
Lecz dosyć już tego! „W świat, w jasny, szeroki świat!” zawołał głos we mnie. Siadłem...
Chłopiec bał się zbliżyć, aby go Rozyna nie spostrzegła. Czuje się on od niej zależny...
Gniew jest zniszczeniem wszystkiego, co osiągnął człowiek przez nieustanne wysiłki i pobożne umartwienia. Niech żaden...
— To ja za nim latałam, ja?! Cyganisz kiej ten pies! Wszyscy ano wiedzą, jak się...
U Hanki też się zebrało na ganku parę kum; przyleciały się nad nią użalać i...
Żałoście się w niej kajść zapodziewały, a wstawał natomiast srogi gniew i tak ją rozprężał...
Niby na jawie, niby trzeźwymi oczyma ujrzał ojca… Nigdy prawie o nim nie myślał, ani...