Wacław Berent
Próchno
— Kochasz mnie, Jelsky? — Müller ze skupioną uwagą odgryzał przy tym szmat podszewki. — Wierzyłeś we mnie...
— Kochasz mnie, Jelsky? — Müller ze skupioną uwagą odgryzał przy tym szmat podszewki. — Wierzyłeś we mnie...
Albo ja się nie znam na niczym, albo ta para kocha się wzajemnie, niewiele sobie...
— Jocku! — syknął boleśnie. — Jocku, pomówmy rozsądnie. Sam wyjaśnię ci wszystko. Patrz mi w oczy, zobacz...
Przyjaźń. — Ów zarzut przeciw filozoficznemu życiu, iż przyjaciołom nie przynosi ono pożytku, nie powstałby nigdy...
Zbyt długo tkwił w kobiecie niewolnik i tyran. Przeto nie dojrzała jeszcze kobieta do przyjaźni...
patrzył na Melę, która położyła głowę na stole i zapatrzyła się tępo przed siebie.
— Usiądź...
Motyw ten posiada również swe bardziej specyficzne wcielenia. Tym zaś, najbardziej ogólnym, zaznaczamy najogólniejsze wypowiedzi, czym jest miłość (która przecież, jak wiadomo, nie jedno ma imię). Uwzględniamy też charakterystyczne lub/i ciekawe sytuacje, w których uczucie to ujawnia się.