
Tadeusz Boy-Żeleński
Słowa cienkie i grube
Wracam tedy, zapisawszy coś lub nie, przybywam na stację, czekam; najbliższy pociąg za godzinę, jak...
Wracam tedy, zapisawszy coś lub nie, przybywam na stację, czekam; najbliższy pociąg za godzinę, jak...
Stary doktor wziął mnie za puls, myśląc najwidoczniej zupełnie o czym innym.
— W porządku, może...
Wreszcie Łopacki pozostawił mnie w spokoju i zaczął przeglądać recepty Starzeckiego i badać flegmę.
Czułem...
Dotychczas usiłowałem walczyć ze śmiercią, a raczej sam z sobą. Ale to już nad siły...
— Inne wywody były fałszywe. I tak, na przykład, twierdzisz, że laska jest darem jakiegoś prowincjonalnego...
— Może masz słuszność, Watsonie — rzekł. — Zdaje się, że pod względem fizycznym te narkotyki źle na...
No, daj rękę, doktorze. Wróciłeś mi życie, przebaczam ci. Powróciłeś mnie moim przyjaciołom, dziękuję ci...
Te cierpienia, strach człowieka, mają nazwy będące postrachem filologa. Są to nazwy dwujęzyczne, półgreckie, półłacińskie...
Przystąpiłem bezzwłocznie do operacji. Mając wprawę w hipnotyzowaniu, za dwie minuty wprawiłem go w stan...
Doktora, po którego natychmiast posłano, nie zastano w domu; przyszedł dopiero wieczorem, auskultował dziecko i...
Od fraszki O doktorze Hiszpanie Kochanowskiego począwszy — w naszej literaturze pełno jest sylwetek lekarzy i przemyśleń na temat ich działalności — działalności ważnej, bo ratującej życie, ale też stale krytykowanej — bo ostatecznie lekarze zawsze przegrywają ze swym głównym wrogiem, śmiercią.