Jerzy Andrzejewski
Miazga
niestety, po dwudziestu paru latach, jakie od tamtego wieczoru minęły, już nie umiem pamiętać...
niestety, po dwudziestu paru latach, jakie od tamtego wieczoru minęły, już nie umiem pamiętać...
nie wiem, czy się śmierci boję, pewnie tak, nie byłbym ciałem, skórą, wzrokiem i słuchem...
to było bardzo dawno, lecz gdy mówię: bardzo dawno — niewiele to mówi, nieomal wszystko, co...
— Słuchaj no, przecież to jest ogromnie poważna rzecz.
— Co takiego?
Oparł mu ciężko dłonie na...
— Przypomnij tylko… Przedwczoraj jeszcze. — Przypomnij. Przedwczoraj jeszcze, gdy ona przyjechała — jeden jej uśmiech… Stamtąd...
Po co urodziłem się, aby teraz żyć i czekać na tę straszną rzecz, która się...
Myślałem, czy się boję śmierci. Z gniewem spostrzegłem, jak bardzo bym żałował siebie, umierając. Usiłowałem...
— Myślę i myślę, co jest życie ludzkie. Dawniej myślałem: Bóg. To był przesąd. Był czas...
Więc po co to wszystko? Po co? To przecież jest szaleństwo. Nic nie ma. Jest...
Historia nie ceni człowieka. Gubi go i w nicość spycha dla niczego. Śmierć nie stanowi...
Pogląd na kondycję ludzką, jest to, innymi słowy, zapatrywanie na sposób istnienia człowieka w świecie — naturę ludzką, możliwości i ograniczenia określające egzystencję człowieka (takich jak np. los, Bóg/bogowie, determinizm historii, społeczne dziedzictwo, nieuchronność śmierci) oraz finalne przeznaczenia jego bytu. Kondycja ludzka bywa oczywiście rozmaicie określana (w opracowywanych tekstach staramy się właśnie zaznaczać tym motywem różne jej ujęcia) i sposób jej definiowania wskazuje na system wartości i idei, jakim kieruje się autor wypowiedzi na ten temat (tzn. nie zawsze autor tekstu).