Adolf Abrahamowicz
Jego zasady
EUFROZYNA
Jak mama każe.
DIONIZY
Zaręczam pani, że już możesz wyjść z roli niemowlęcia i...
Jak mama każe.
Zaręczam pani, że już możesz wyjść z roli niemowlęcia i...
Taka miłość prędko przemija.
O nie! Nigdy mateczko!
No, skoro ona go kocha...
Józefie! Dla panny Eufrozyny… lemoniadę… a dla panny Rozalii… czekoladę!… Tylko nie pomieniaj!
bo to panny jak zaczną wybierać, przebierać jak Żyd między śliwkami na targu, aż nareszcie...
Ożenisz się.
Bez zezwolenia mych szlachetnych rodziców?
Wymień ich, pokaż.
Dajcie...
Raczy pan zastanowić się trochę i wyjaśnić znowuż mnie tę małą zagadkę. Złożył mi pan...
Powiedz mi teraz, jak długo będziesz pragnął ją zatrzymać, gdy będziesz raz w jej posiadaniu...
Rączki całuję wielmożnemu młodemu panu gospodarzowi… rączki całuję…
Czekajcie no… to wyście mi...
Fragmenty odnoszące się do tego motywu — dotyczące zarówno funkcji przypisywanej kobiecie w społeczeństwie, oczekiwań wobec niej, jak i określające jej odrębność (duchowo-fizyczną) — zawierać będą zapewne wiele stereotypów i frazesów. Można jednak liczyć, że zebrany materiał posłuży do ciekawych badań i interpretacji (zob. też: córka, siostra, panna młoda, żona, matka, gospodyni, czarownica, kobieta upadła, ciało).