Wincenty Korotyński
Baśń mojej piastunki
Nazajutrz w sadku jasno jak od słonka;
Któżby tam świecił? Złocista jabłonka,
Złote jabłuszka jak...
Patrzcie jeszcze!
To pewne, że około bazyliki coś dzieje się teraz — ale co, to...
„Nigdy nie wiadomo, gdzie panuje ciemność, a gdzie jasność! — pomyślał Ali-Baba. — Byłem pewien, że właśnie...
Gdy się już ryby na jednej stronie dostatecznie zarumieniły, kucharz chciał je na drugą stronę...
Gdy się ryby na jednej stronie obsmażyły, sułtan własnoręcznie chciał je na drugą stronę odwrócić...