Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część trzecia - Wiosna
Południe przyszło upalne. Słońce stanęło nad głowami, rozpalone do białości, niebo wisiało białawym od pożogi...
Południe przyszło upalne. Słońce stanęło nad głowami, rozpalone do białości, niebo wisiało białawym od pożogi...
Pustka tu wielka i cisza taka, że gdy wiatr nie kołysze traw, usłyszysz oddech własnych...
Śnieg chrzęścił pod nogami, wiatr pochylał wierzchołki wrzosów i szyszki ostów, wystające ponad śniegiem; zresztą...
Bywa, że kiedy w pogodne letnie wieczory taka cisza robi się w spokojnych wioskach flandryjskich...
Gdy się zbudził, był brzask. Na bajdakach spało jeszcze wszystko. W dali połyskiwały w bladym...
Krzysia oparła głowę o to samo miejsce, na którym było wgłębienie wytłoczone przez głowę Marii...
Cicho się zrobiło w Wodoktach, aż ta cisza zdziwiła pannę Aleksandrę; w uszach jej jeszcze...
Tłum zakołysał się na jego widok. Głosy obok Winicjusza poczęły szeptać: „Petrus! Petrus!…” Niektórzy poklękali...
Winicjusz zakrył twarz rękoma i przypadł do ziemi. Naraz otoczyła go cisza, jak gdyby bojaźń...
Takie cisze wewnętrzne wcale do spokojności niepodobne, ale pewnego zatrzymania prądów żywotnych w duchu naszym...
Poprzedza wszelki dźwięk, jest integralną częścią muzyki. Wiele z niej się może wyłonić. Stanowi moment pewnego zatrzymania, pauzy w działaniu, często jednak przynosi niepokój. Słynna jest szczególnie ta, która następuje przed burzą. Motyw został wykorzystany m.in. przy opracowaniu Stepów Akermańskich Mickiewicza. Autorzy piszą o ciszy dość często: spotkamy ją w poezji Kasprowicza, u Mickiewicza w Panu Tadeuszu, w Nad Niemnem Orzeszkowej.