Charles Dickens
Opowieść wigilijna
Trzeba przyznać, że Scrooge miał silnie zaciśniętą rękę, gdy przyszło do interesu. Chwytała ona, ściskała...
Trzeba przyznać, że Scrooge miał silnie zaciśniętą rękę, gdy przyszło do interesu. Chwytała ona, ściskała...
Szli z podwórza na odległy wzgórek. Tu się im okropny widok przedstawił.
Niegłęboko zakopane trupy...
Ogień z chciwością stos pożerał… a na chwilę wiatrem lekkim przytłumiony, powracał z podwojoną zajadłością...
Jadąc myślałem: „Ożenię się i kwita! Chatę zaludnię, rozweselę się i odżyję”. Ale kiedym przyjechał...
Benedykt podniósł głowę, z uwagą jej w twarz popatrzał, ręką potem machnął i rzekł:
— Tylko...
W tym odludnym i cichym Korczynie, przy tym człowieku spracowanym i nie mającym czasu ani...
— A to pewno Janek pani o tym mówił… Żeby nie! Dobrze jemu zapamiętało się to...
Bardzo samotne i jednostajne życie prowadząc, pustelnicą zupełną pani Andrzejowa zostać nie mogła. Kiedy niekiedy...
„Starski to jest ten drugi kochanek, Ochocki trzeci… A Rossi?… Rossi, któremu ja urządzałem klakę...
— Ale ona dziś tego żałuje i gdybyś pan zwrócił się…
— Po co?
— Ażeby pozyskać jej...
Przy pomocy tego hasła wskazujemy przemyślenia na temat ciała ludzkiego (najczęściej przedstawianego w opozycji do duszy/ducha) oraz na temat roli cielesności w rozmaitych relacjach międzyludzkich.