Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 477 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, Kamień pełen pokarmu, Młodzieniec o wzorowych obyczajach, LXIII
LXIV. Piosenka dla burmistrza → ← LXII

Spis treści

      Eugeniusz Tkaczyszyn-DyckiLXIII

      1
      od dwóch dni sposobię się
      do drogi coraz więcej
      węzełków i przerażenia tym
      co kryją papiery
      5
      od dwóch dni zawiązuję i rozwiązuję
      coraz więcej przerażenia
      kiedy potykam się o coś niezbędnego
      a to są znowu kamienie
      tylko bym dźwigał wszystek dobytek
      10
      wyimaginowany i utracony zaś rękopisy z miejsca
      na miejsce przenosił i przeglądał z dala
      od ciebie i ognia: nic bym nikomu nie zostawił
      x