Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 472 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, Kamień pełen pokarmu, Młodzieniec o wzorowych obyczajach, LI. Na miasteczku uniwersyteckim
LII → ← L. Stypa w domu pani R(uszkowskiej)

Spis treści

      Eugeniusz Tkaczyszyn-DyckiLI. Na miasteczku uniwersyteckim

      1
      podszedłem do niego gdy zwymiotował a był
      w moim wieku może trochę starszy i zapytałem
      skąd biorą się gwiazdy które robią
      to samo gdy późno wracamy do domu
      5
      gwiazdy robią to od lat w dół urwiska
      kiedy idziemy z drugiego końca miasta
      przemówiłem gdy rzucił się przeklinać
      konstelacje których nigdy nie widział
      a mieliśmy w oczach piętno jednej
      10
      i tej samej gwiazdy kiedy na mnie spojrzał
      podszedłem by mu powiedzieć iż gwiazdy
      od lat robią to za każdym razem z kim innym
      x