Spis treści
Sonety wedyckieII. Jiv-Atma[1](Stan roślinny)
1
WolnośćNieobliczone minęły epoki,
Zanim duch ludzki rozerwał te klatki,
I wyszedł z nocy tej, jak z łona matki,
By ujrzeć świata wzburzone widoki.
5
Były to tęskne przedświtu obłoki,
Gdy w onej duszy, pchanej wciąż w upadki
I niewzruszonej na słońca zagadki,
Zadrgały życia purpurowe soki.
TęsknotaJakieś nieznane były w nim tęsknoty,
10Jakichś promieni, jakichś zórz sen złoty,
Iż chciał się w górę piąć, jak pną się liany —
I patrząc wokół swą sierocą jaźnią —
Płakał, jak gdyby przeczuwał z bojaźnią,
Że na cierpienie wieczne jest skazany.
Przypisy
[1]
Jiv-Atma (z sanskr.) — jivatma; w hinduizmie połączenie dwóch pojęć: jiva, dusza oraz atman, jaźń. [przypis edytorski]