Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 474 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Adam Asnyk, Nad głębiami, I (Zmiennego bytu falo ty ruchliwa...)
II (Wieczne ciemności, bezdenne otchłanie...) →

Spis treści

      Adam AsnykNad głębiamiI

      1
      Zmiennego bytu falo ty ruchliwa!
      Co nas unosisz po wszechświata toni,
      Daremnie wzrok nasz zatem wszystkiem goni,
      Co pod powierzchnią twoją się ukrywa;
      5
      Choć nam w błyskawic blasku się odsłoni
      Głąb niezmierzona, ciemna i straszliwa…
      Trudno nam dotrzeć spojrzeniami do niej
      Przez pianę zjawisk, co po wierzchu pływa.
      Próżno nad głębią schyleni, jej ciemnic
      10
      Obraz chwytamy, gdyż ruchliwa fala,
      Zamiast odwiecznych istnienia tajemnic,
      Własną twarz naszą ukazuje zdala,
      I nasz widnokrąg cały się powleka
      Rzuconem w wszechświat odbiciem człowieka.
      x