Władysław Stanisław Reymont
Ziemia obiecana, tom drugi
— I wy, pomimo wszystkiego, przyjmujecie go u siebie? — zawołała oburzona.
— Przyszedł do pani, a potem...
— I wy, pomimo wszystkiego, przyjmujecie go u siebie? — zawołała oburzona.
— Przyszedł do pani, a potem...
Ale Borowiecki coraz częściej czuł swoją samotność i tę przeraźliwą pustkę jaką był otoczony, — pustkę...
Nie chciało mu się iść do roboty. Było mu dobrze tak chodzić i myśleć o...
A na tatusiowym ogierku to już bym się nie bał jeździć. Uważasz, założyłbym mu kantar...
Gdzie się podziały marzenia studenckie o świetniej karierze, które go krzepiły do wytrwania w pracy...
Wiosenne, kwietniowe, rozkwitłe, przedwielkanocne obłoki płynęły i powiewały w głębokości niebieskiej. Jedne były śniade, w...
Między drzewami co chwila migały błyszczące pudła powozów pędzących na gumowych kołach. Głuchły turkot ich...
Czy to była dusza inna, czy może tylko zdolna do ślepej łatwowierności? W moim dawnym...
A jednak poza tą chmurą czarną, poza nienawiścią, wzgardą, wstrętem i złością spało w nim...
— A widzi pan, a widzi pan! O to właśnie chodzi. Jestem tak strasznie, ale to...
Jest to być może jedna z ważniejszych czynności w ludzkim życiu: pozwala myśli zarzucać kotwicę w przeszłości (stąd melancholia), przyszłości (stąd wszelka nadzieja) lub jakimkolwiek ,,gdzie indziej" (źródło idealizmu) i dzięki temu pozwala przetrwać sytuacje nie do wytrzymania. Wiele znajdziemy marzeń zapisanych w literaturze, sporo też refleksji na temat samej czynności marzenia.