Joseph Conrad
Lord Jim, tom drugi
Otóż na przykład, w tych dniach jakiś stary bałwan, którego Jim nigdy w życiu nie...
Otóż na przykład, w tych dniach jakiś stary bałwan, którego Jim nigdy w życiu nie...
Było to doprawdy niedbalstwo, bo mój pierwszy oficer, dzielny człowiek pod każdym względem, padał często...
Pan Verloc uległ widocznie tym ponętom. Nie był lokatorem stałym. Przyjeżdżał i wyjeżdżał bez żadnej...
…Moja żona… — poznał Lew Sawicz. — Z kim też ona rozmawia?
— Kiedy chcesz, moja droga — odpowiedział...
Na brak miłości Ludmiła nie mogła się skarżyć. Jeśli się skrycie skarżyła, to na jej...
I tak się skończyły moje usiłowania kształcenia, rozwijania mej żony. Nie byłem stworzony na męża-pedagoga...
Od chwili tej klucze przeszły wyłącznie w ręce panny Murdstone. We dnie nosiła je u...
Z czasem dowiedziałem, się, że pan Barkis jest „niby”, jak Peggotty mówiła, „skąpcem”, że chowa...
— Ów trzeci — rzekł — jest to intendent pewnego wielkiego domu. Zakochał się w cukiernikowej w ulicy...
Za powrotem margrabia zamknął się w gabinecie i napisał dwa listy, jeden do żony, drugi...
Motywem tym zaznaczamy fragmenty mówiące o powinnościach i zakresie władzy wiążącej się z rolą męża. W sposób najoczywistszy motyw ten jest powiązany tematycznie z hasłami takimi jak: żona czy małżeństwo.