Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
Franek młynarczyk, niski, krępy i kędzierzawy, ten ci gadatywus był największy i zbereźnik, i kpiarz...
Franek młynarczyk, niski, krępy i kędzierzawy, ten ci gadatywus był największy i zbereźnik, i kpiarz...
— Żebyście nie kobieta, to bym warna ździebko żebra zmacał za powiedanie takie…
— Spróbuj, zbóju jeden...
Wytrzeszczyli na niego nieprzytomne oczy.
— A to nie ma godziny, jak dziedzic sprzedał porębę na...
— A ty się opamiętaj i nie pomstuj, boć to ojciec rodzony! Słyszysz!
— Dobrze pamiętam! — odparł...
— Gdzie się będę spieszył? Do tej parszywej budy? A zresztą wczoraj się z fatrem pożarłem...
Rosomak tymczasem miał kram z domownikami. Tupcio i Kuba, jeż i wiewiór, byli szczytem sprzeczności...
Aż na podwórzu spotykamy ministra kalwińskiego, któren kapitana Szenberka na śmierć gotował, tego, co go...
Dobrze mi było na majętności, to tylko dolegało mi srodze, iż miałem lichego sąsiada. Był...
Pewnego rana popłoch wszczął się we wschodnio-południowym przykopie; żołnierze bowiem ujrzeli wyraźnie niewiastę w błękitnym...
Nagle Millera opanowało nadzwyczajne jakieś rozdrażnienie graniczące prawie z obłędem. Twarz mu zsiniała, źrenice rozszerzyły...
Do konfliktów zaliczamy różnego rodzaju sytuacje sporu, zderzenia przeciwstawnych poglądów czy postaw. Nie chodzi tu jednak o zwykłą kłótnię. Aby odróżnić te dwa zjawiska wystarczy użyć przykładów: spór między Antygoną a Kreonem w tragedii Sofoklesa ma charakter konfliktu, natomiast w przypadku gwałtownej wymiany zdań między Laertesem a Hamletem, do której dochodzi nad grobem Ofelii, mamy do czynienia z kłótnią.