Demostenes
Wybór mów
Bogu jednemu we wszystkim wiedzie się bez obrazy,Los człowiekowi posępny ujść nie dozwala przed...
Bogu jednemu we wszystkim wiedzie się bez obrazy,Los człowiekowi posępny ujść nie dozwala przed...
Rabbi Josi powiada:
— Wszyscy ludzie, zanim umrą, muszą się spotkać twarzą w twarz z Adamem...
Kiedy nadszedł dla Mojżesza Dzień Sądu Ostatecznego i Pan Bóg oznajmił mu, że musi zejść...
W czterdzieści lat po wyjściu Żydów z Egiptu Pan Bóg rzekł do Mojżesza:
— Idź i...
Pewnego razu nagła śmierć dosięgła obu synów rabbiego Meira. Było to w sobotę po południu...
Śmierć stanowi najistotniejszy problem egzystencjalny, określa kondycję ludzką. Jest wyzwaniem dla dumy z osiągnięć człowieka w opanowywaniu i poznawaniu świata oraz siebie samego dzięki rozumowi, nauce i coraz doskonalszej technice. Śmierć niweczy wszystkie usiłowania i wszystkie nadzieje. Zagraża w każdej chwili i właściwie przez cały czas podgryza życie człowieka jak robak drążący pień drzewa, by na końcu je powalić. „Bo na tym świecie Śmierć wszystko zmiecie, / Robak się lęgnie i w bujnym kwiecie” — pisał Antoni Malczewski (Maria). Upływ czasu, przemijanie przypomina o tym, że w końcu przeminie wszystko. Nic na świecie nie daje — wobec świadomości nieuchronnej śmierci – trwałego oparcia; stąd rodzi się myślenie o marności wszystkiego. Postawa taka: patrzenia na świat w perspektywie zagrożenia zniszczeniem i śmiercią rodzi melancholię, która do surowego vanitas dodaje tęsknotę za tym, co było (stąd pewna predylekcja do ruin). Zajęciem melancholika jest wspominanie i nieukojona żałoba; (zob. też: trup, grób, gotycyzm, pogrzeb, nieśmiertelność).