Jerzy Andrzejewski
Miazga
— Dlaczego ależ? Mam prawo mówić do pani: mamusiu, bo w pewnym sensie mam prawo do...
— Dlaczego ależ? Mam prawo mówić do pani: mamusiu, bo w pewnym sensie mam prawo do...
Jeannette potrzebowała pantofelków. Jeannette miała najzupełniejszą rację. Pojutrze — święto Katarzynek. Magazyn urządza dla personelu bal...
Następny dzień upłynął na poszukiwaniach równie bezpłodnych, jak poprzedni. Nie przyjmowano nigdzie. O siódmej, zmęczony...
Desgenais promieniał; wyciągnąwszy się na sofie, rzucił parę konceptów na temat mojej miny świadczącej, jak...
Wróciwszy do domu, zastałem Brygidę czytającą właśnie owe fatalne listy z N***. Oświadczyłem jej, iż...
Motyw ten, ważny dla obyczajowości związanej z erotyką, pojawia się w sytuacjach tzw. trójkątów małżeńskich. Być może potrzebny byłby odpowiadający mu motyw kochanki (na razie odpowiednie fragmenty oznaczane były za pomocą niezwykle pojemnego motywu kobiety).