Jerzy Andrzejewski
Miazga
— Pan, oczywiście, nie pamięta. To był rok trzydziesty, może trzydziesty pierwszy.
— Rzeczywiście dawno. Bardzo mi...
— Pan, oczywiście, nie pamięta. To był rok trzydziesty, może trzydziesty pierwszy.
— Rzeczywiście dawno. Bardzo mi...
Idzie zgięta pod naręczem drzewa wonnego na ten Znicz, z którego zacna publiczność będzie kiedyś...
Mery, chuda dziewczyna, o kościstych biodrach, garbatym nosie i niewidocznych prawie ustach, siadła do fortepianu...
Fragmenty odnoszące się do tego motywu — dotyczące zarówno funkcji przypisywanej kobiecie w społeczeństwie, oczekiwań wobec niej, jak i określające jej odrębność (duchowo-fizyczną) — zawierać będą zapewne wiele stereotypów i frazesów. Można jednak liczyć, że zebrany materiał posłuży do ciekawych badań i interpretacji (zob. też: córka, siostra, panna młoda, żona, matka, gospodyni, czarownica, kobieta upadła, ciało).