Marcel Proust
W cieniu zakwitających dziewcząt, tom trzeci
Jutrzenka młodości, różowiąca jeszcze twarze tych dziewcząt, którą ja, w swoich latach, miałem już poza...
Jutrzenka młodości, różowiąca jeszcze twarze tych dziewcząt, którą ja, w swoich latach, miałem już poza...
Mogłoby się zdawać, że to jakiś stary tetryk ględzi. Gdzież tam! Nigdy więcej nie ukochałem...
Przy pomocy tego hasła wskazujemy przemyślenia na temat ciała ludzkiego (najczęściej przedstawianego w opozycji do duszy/ducha) oraz na temat roli cielesności w rozmaitych relacjach międzyludzkich.