Ignacy Dąbrowski
Śmierć
Coraz mniej pozostawiają mnie samym. Stach ani się ruszy z pokoju do południa. Zosia przesiaduje...
Coraz mniej pozostawiają mnie samym. Stach ani się ruszy z pokoju do południa. Zosia przesiaduje...
Im bardziej zbliża się chwila ostatecznego rozwiązania, tym większy lęk jakiś chwyta mnie za gardło...
Noc dzisiejszą miałem dość przykrą. Gdym zasypiał około północy, powoli zatracając świadomość, przyszło mi naraz...
Być może, iż pogoda też wpłynęła na mnie tak uspokajająco. Po tylu dniach ciemnych, zgniłych...
Hasłem tym możemy oznaczać fragmenty, w których przedstawia się jako niezdrowe czy anormalne pewne stany fizyczne lub psychiczne jednostek lub też pewne zjawiska społeczne postrzegane jako anomalie.