Jerzy Andrzejewski
Miazga
KONRAD
Jak się masz, kochanie. Bardzo ładnie, że dzwonisz. Akurat skończyliśmy, zdaje się, że wszystko...
Jak się masz, kochanie. Bardzo ładnie, że dzwonisz. Akurat skończyliśmy, zdaje się, że wszystko...
O zachodzie słońca popędziłem do wsi pana Wita. Kozaków zostawiwszy opodal, sam podjechałem o kilkadziesiąt...