Szczepan Kopytsale sale salez zastanowienia się wynika rytm i piękno rzeczy
1z zastanowienia się wynika rytm i piękno rzeczy
które stają przed oczyma umysłu
bez pomocy siatkówki i oka
pomyliłem tę myśl z nieznośną świadomością
5jej bezużytecznej przyjemności
jak gdyby woda która drąży myśli
miała wyprodukować megawaty energii
o jakie to smutne i głupie
powietrze jest potężniejsze ale
10to ja wypowiadam jego imię
miłość ma sześć liter
ale to ja i ona
myślimy ją jeszcze umowniej
i umowniej
15z zastanowienia się wypada i wtedy ktoś inny
dostrzega piękno rzeczy poza nimi
albo też nikt nie dostrzega piękna
nie myli się wiatr kiedy nie wieje
nie myli się ona kiedy komórki jej ciała
20dążą do rozpadu
nie myli się w ignorowaniu faktów
nie tych
wszystkiego co za fakt uchodzi
z zastanowienia i miłości chodzę po ulicy
25i pomijam przedmioty biorąc je za siebie
czując ciało jak obojętną mi choć własną
kapsułę
którą kieruje pustka
fotografie pustyni wyrażałyby te myśli
30gdyby dodać im dźwięku i lekkie falowanie
piasku
umowa faktu nie jest tak straszna i ostateczna
jak tego chcą przerażenie filozofia i media
telewizory wypluwają jakieś skrzepy
35oczywiście giną ludzie
giną z głodu
kiedy urywa się film na rzecz reklam
40kiedy ulice są puste i nie płaczą dzieci
szare kolory szklanka niedopitej herbaty
i wykrzywienie myśli kojarzone z obojętnością
są
i
45kiedy urywa się prąd na rzecz pisku w uszach
a dyskoteka jest halą ze spoconym mięsem
kiedy zostajesz sam jak ostatnie dziecko
nieodebrane z przedszkola i widzisz
zapalanie świateł kiedy papieże wiszą
50za szkłami w oknach i starzy ludzie
którzy są już tylko zazdrośni i zmęczeni
po raz dwutysięczny gotują parówki giną
ludzie z głodu
a reszta jest wzruszona
55pisze wiersze ma metafizyczne bądź religijne zaplecze
defekuje rodzi przymierza stringi skanuje liście
z zastanowienia się wynika rytm i piękno rzeczy
które stają przed oczyma umysłu
bez pomocy siatkówki i oka
60pomyliłem tę myśl z nieznośną świadomością
jej bezużytecznej przyjemności