Wesprzyj Wolne Lektury 1,5% podatku — to nic nie kosztuje! Wpisz KRS 00000 70056 i nazwę fundacji Wolne Lektury do deklaracji podatkowej. Masz czas tylko do końca kwietnia :)

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Szczepan Kopyt, Sale sale sale, times new roman
harmonia restauracji → ← przyszłość jest jasna

Spis treści

      Szczepan Kopytsale sale saletimes new roman

      1
      pamiętasz to elektryczne miasto jedliśmy w nim
      trupy zwierząt mieliśmy wyrafinowane rozrywki ach
      wszędzie autobusy uczelnie szanowne koła uprawialiśmy
      polityczną ekonomię tak jak się kiedyś grało kwartety
      5
      sączyliśmy i sączyliśmy rytm mowy mieszał się z sosem
      sambal nasze zęby były poddawane zabiegom
      woziły nas samochody biegliśmy do sklepu po winogrona
      dla leżących w łóżku kobiet mieliśmy jądra albo cycki
      nie baliśmy się szafotu i aids nie mieliśmy pieniędzy
      10
      zmieniali się królowie i obrządek bywał ówczas
      łagodniejszy dj-e grali pięknie solaria były pełne
      już nigdy nie będzie takiego kurewsko bolesnego
      parku śmierci gdzie sztuka łączy się z komercją
      a koty łaszą się do nas prosząc o puszeczkę
      15
      poeci sprzedawali produkty albo tak się wydawało
      żeby wydane wydawało owoce i stypendia
      strojne damy goliły cipki strojni panowie
      wybierali dresiwo i najsmaczniejsze kąski kebab
      a echo naszych czaszek powtarzało własne imię
      20
      jak mantrę mieliśmy ambicję i chcicę mieliśmy
      orgazmy i kace odmawiały nam instytucje lub
      mieliśmy znajomych mówiliśmy językami i ziemia
      była nam lekka zasady dobieraliśmy słuszne
      do momentu portfela i zawartości trzewi była
      25
      muzyka i zajebista chęć żeby tańczyć chciało się
      płakać i echo czaszki uczyło się innych imion
      były opisy porządku i były porządki opisów
      były to zbiory rozłączne to była wielka zagadka
      były maszyny liczące i były kobiety w swetrach
      30
      była zagranica chociaż nie było granic których
      byśmy nie lubili tłukły nam się naczynia kończyły
      wkłady długopisów i kondomy były jointy lecz
      nigdy wtedy gdy akurat potrzebne telefony i
      monarchowie podróżowali lśniącymi karocami
      35
      była telewizja i wyobcowana praca nie było
      historii i idei nie było socjologii sozologii
      wróżono końce świata i marzono o wiecznym życiu
      fabrykowano boga i nieparzyste rytmy z chicago
      ziemia była okrągła i znaleziono bliźniaczy układ
      40
      słoneczny mówiliśmy też no starzejemy się był
      to śmiech przez łzy ale jakże przyjemny prawie
      wakacje w bieszczadach prawie dobra praca w anglii
      pozdrowienia dla prawie najlepszego poety
      jedni byli grubi inni walili kreski w kiblu jedni
      45
      mieli lat siedem inni sto siedem pan w szlafroku
      którego pokazują gazety mówi że jego recepta to
      koniak i vivaldi niosą mi ukojenie mówi
      oczy patrzyły w faktury sutann i skórzanych stringów
      był wiek oświecenia był wiek zagłady był wiek
      50
      filozofii niemieckiej triasu jury i punk-rocka
      człowiek dotknął stopą księżyca i różewicz pisał
      i jeszcze były rzeczy proste klocki dla dzieci
      hot-dogi na amerykańskich filmach talibowie
      front wyzwolenia zwierząt i rozrywka w stylu
      55
      tańców latino wszystko to jest na fotografiach
      i w filmach książki nie mówią o niczym innym
      x