Jerzy Andrzejewski
Miazga
Dlaczego ty właściwie porzuciłaś scenę?
— Nie rozumiem — odpowie — jaką scenę?
— Teatr. Dlaczego przestałaś grać?
— Ach...
Dlaczego ty właściwie porzuciłaś scenę?
— Nie rozumiem — odpowie — jaką scenę?
— Teatr. Dlaczego przestałaś grać?
— Ach...
Patrzyłem tej nocy na rzekę z miejsca, gdzie wówczas stali; toczyła się niema i czarna...
Pierwsze rzucone na matkę mego przyjaciela spojrzenie przekonało mnie, że od syna dowiedziała się wszystkiego...
W czasie chwilowej nieobecności Strumieńskiego w Wilczy nastąpiło przedwczesne rozwiązanie Angeliki. Dziecko umarło natychmiast, matka...
Zaszedł jednak wypadek, który otworzył ukryte ruchome dno w tym statku miłości, płynącym niby na...
Oyciec móy pierszego zaraz roku, iak mię oddał do szkół, pożegnawszy się z tym światem...
Gdy im natura przyzna imię matek, nie noszą ie próżno, zdaiąc na naiemników staranie około...
Statek parowy „Anders Aksel” odbił dawno od przylądka w Borgu, unosząc na pokładzie Klarę Gullę...
Ona weźmie też swą miłość, lecz jak Danae — w deszczu złota. Kiedy w niej obudzi...
Przede wszystkim nie wiń kobiet, iż są tym, czym są; myśmy to uczynili je takimi...
Motywem tym zaznaczamy fragmenty mówiące o przeświadczeniach na temat powinności związanych z rolą matki. Często są to stereotypy, mówiące o rozmaitych instynktach koniecznie ujawniających się u matki w odniesieniu do jej dziecka — instynktach związanych przede wszystkim z opiekuńczością, czuwaniem nad rozwojem, bytem i losem dziecka. Szczególnym przykładem może być tu pani Rollison z Mickiewiczowskich Dziadów, która, pozbawiona wzroku, kieruje się przeczuciem oraz potrafi innymi zmysłami odnaleźć swojego syna (np. odróżnia jego krzyk spośród innych głosów cierpiących więźniów).