Eleonora Kalkowska
Głód życia
Ale znów się zwróciła do Halinki.
— A ty złotko moje, ty?…
— Mnie nic — wymuszony uśmiech...
Ale znów się zwróciła do Halinki.
— A ty złotko moje, ty?…
— Mnie nic — wymuszony uśmiech...
Kiedy odtąd poszedłem sam, uczułem drżenie; upłynął czas krótki, zachorowałem, więcej niż zachorowałem, byłem znużony...
Dźwignął się na wózku i obracał głowę na wszystkie strony, wytężając swe małe, przygasłe oczy...
Hasłem tym możemy oznaczać fragmenty, w których przedstawia się jako niezdrowe czy anormalne pewne stany fizyczne lub psychiczne jednostek lub też pewne zjawiska społeczne postrzegane jako anomalie.