Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom drugi
Powoli dopalały się pale, ogień przygasał, ciemność po nim wydała się czarniejszą, noc nieprzejrzaną. Co...
Powoli dopalały się pale, ogień przygasał, ciemność po nim wydała się czarniejszą, noc nieprzejrzaną. Co...
Do domu zostało mu ledwie trzydzieści mil; już się cieszył, że wreszcie zobaczy swoje dzieci...
Chałupa we mroku białymi ścianami majaczyła ruchliwie, jakby płócienne były i fałdowały się nieznacznie. A...
Noc była na świecie, noc ponad światem, a i dalej poza światami noc była pewnoć...
Wszystko to związał gruntownie w jeden ścisły tobołek i skoro noc umówiona zapadła, udał się...
Noc księżycowa, z równią kłosów pszeniczych zetknięta, w miejscu onego zetknięcia dymiła światłem błękitnawym, rozwidniając...
Fioletowa noc. Na peryferiach szakale. Ich żałosny śmiech. Kwitną przerażająco kwiaty pomarańczy. Zapach wychodzi o...
Noc się robi coraz głębsza, coraz to bardziej bezdenna. Wydłuża się jak granatowy kwiat, w...
Księżyc świecił jasno i srebrzyście. Rozparł się szeroko wśród dwóch brzóz i tak wyglądał jak...
Tymczasem zapadała noc. Niebo pobladło, jakby z rozpaczy, że za kilka chwil nie ujrzy już...
Jest to pora ciemności, a więc niepewności kształtów i znaczeń, zwykle łączy się z tajemnicą, działaniem niejawnym (to czas schadzek miłosnych przy księżycu oraz spotkań np. spiskowców), a nawet z aktywnością sił zła. Motyw nocy bywał często kojarzony ze śmiercią — dopiero świt przynosi nadzieję nowego życia.