 
      
    
    
  Stanisław Brzozowski
Płomienie
Zrazu rzuciłem się na książki.
Nigdy już potem nie wchłonąłem w siebie takiej masy myśli...
 
      
    
    
  Zrazu rzuciłem się na książki.
Nigdy już potem nie wchłonąłem w siebie takiej masy myśli...
 
      
    
    
  Bardzo szybko przestałem regularnie uczęszczać na wykłady. Książki mi dawały więcej. Dniami i nocami nie...
 
      
    
    
  Znosiłem jej książki, których była spragniona.
Jej zagłodzony mózg pochłaniał wiedzę z nieprawdopodobną szybkością.
Gdy...
 
      
    
    
  — Basia się nazywa — mówił Drzazga — Basia! Zupełnie jak w Wołodyjowskim… To mnie tak dla niej...
 
      
    
    
  Zaszło tu pewne nieporozumienie. Książki pana Weyssenhoffa posiadają znaczenie artystyczne (średniej miary) i znaczenie dokumentu...
 
      
    
    
  koło drzwi podniosłem z ziemi książkę. Nie miała okładki, kartki jej od częstego użytku stały...
 
      
    
    
  Dałem mu książkę Towsona. Zrobił ruch, jakby mnie chciał pocałować, ale się powstrzymał.
— Jedyna książka...
 
      
    
    
  Dwaj mężczyźni nic nie rozumieli i nie troszczyli się o nic, pochłonięci liczeniem dni, które...
 
      
    
    
  Dostojewski, jeden z najgenialniejszych powieściopisarzy-psychologów, odznaczał się pewnymi cechami fizycznymi przypominającymi przestępcę z urodzenia, a...
 
      
    
    
  — Przeglądałem tę książkę — rzekł. — Prawdę mówiąc, nie mogę ci jej powinszować. Śledztwo policyjne jest, albo...
Książka występuje w dwóch odmiennych konotacjach: po pierwsze jako przyjaciel samotników, źródło wiedzy, środek do rozszerzania horyzontów myślowych (czyli na modłę oświeceniową i ,,oświatową"), po drugie jako źródło skażenia myśli, zatrucia duszy (taką funkcję mają ,,książki zbójeckie" w Dziadach). Świat książek  bywa też przeciwstawiany ,,życiu": w tym ujęciu zagłębianie się w książki odciąga od istotnego działania — czynu (to teza popularna w romantyzmie, znajdująca też odzwierciedlenie w przeciwstawieniu filozofa i mędrca).