Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część trzecia - Wiosna
Stali kołem w milczeniu, patrząc w jego białe boki i tłusty, obwisły brzuch, a moknąc...
Stali kołem w milczeniu, patrząc w jego białe boki i tłusty, obwisły brzuch, a moknąc...
— Podorał na zimę, to teraz sobie pan i w krowę poradzi. A nie molestowałam cię...
Niewiele to pomagało, robota szła coraz ciężej i każda nowo odwalona skiba zdała się być...